Pozyskiwanie i utrzymywanie talentów w wielu firmach od dawna stanowiło jeden z kluczowych priorytetów. Jednak w obliczu kryzysu, w momencie, gdy każda organizacja stawia na oszczędności, znacznie trudniej będzie oferować pracownikom wysokie podwyżki czy atrakcyjne benefity. Dlatego nadchodzące miesiące to duże wyzwanie dla branży HR, która będzie musiała znaleźć sposób, by w dobie wszechobecnych cięć zadbać o już pozyskane talenty, a także by skutecznie zmotywować ekspertów spoza organizacji i skłonić ich do zmiany pracodawcy.
– W pierwszej kolejności firmy będą musiały skupić się na docenieniu i nagrodzeniu tych pracowników, którzy w sytuacji wyzwań i problemów stanęli na wysokości zadania i konkretnymi kwalifikacjami realnie wsparli swojego pracodawcę. Istnieje bowiem duże ryzyko, że konkurencja, korzystając z okazji, będzie chciała podkupić sprawdzone, charakteryzujące się dużym doświadczeniem, ale niewystarczająco doceniane osoby – tłumaczy Magdalena Kamińska, Finance & Professional Services Recruitment Manager w People. Niezmiennie zainteresowanie rekruterów wzbudzać będą także ci, którzy w swoim obecnym miejscu pracy osiągnęli już wszystko i teraz potrzebują nowych wyzwań. Jednak kryzys spowoduje też, że pracownicy na nowo docenią to, co dotąd wydawało im się oczywiste, a więc stabilizację i poczucie bezpieczeństwa. Dlatego szczególnie teraz warto zadbać o odpowiedni employer branding. Pozwoli to nie tylko pozyskać nowe talenty w przyszłości, ale też zatrzymać w firmie kluczowych pracowników z obecnej kadry.
Na które obszary employer brandingu pracodawcy powinni w sytuacji kryzysu zwrócić uwagę w pierwszej kolejności:
Wizerunek- parafrazując znane przysłowie, dobrego pracodawcę poznaje się w biedzie. Dzisiejsze posunięcia dotkniętych kryzysem firm decydują o ich być albo nie być za miesiąc, rok czy za kilka lat, jednak w obliczu problemów łatwo zapomnieć o tym, że każde z nich wpływa też na całościowy wizerunek firmy. I mimo że zwolnienie pracowników zawsze stanowi trudny temat, jeśli jest nieuniknione, warto zadbać przynajmniej o to, by proces ten został przeprowadzony z szacunkiem i zgodnie z powszechnie przyjętymi zasadami. Dzisiaj ten pracownik może nie być potrzebny, ale już za rok ta sama firma będzie gotowa na otwarcie rekrutacji, a niestety negatywne opinie o pracodawcach rozchodzą się znacznie szybciej i szerzej od tych pozytywnych. Transparentność – kolejny czynnik, który istotnie wpływa na wizerunek pracodawcy to jasna, szczera i oparta na zweryfikowanych danych komunikacja. Szeroki dostęp do informacji na temat aktualnej sytuacji firmy wpływa na poczucie bezpieczeństwa pracowników i przyczynia się do budowania w nich zaufania w stosunku do przełożonych.Większa ostrożność, przygotowanie na kryzys – obecna sytuacja przyzwyczaja nas wszystkich do myśli, że w przyszłości musimy być gotowi nawet na niemożliwe do przewidzenia kryzysy. Tutaj wygrają ci pracodawcy, którzy będą w stanie nie tylko zapewnić poczucie bezpieczeństwa swoim pracownikom, ale także udowodnić im, że są przygotowani na różne ewentualności, a z kryzysu potrafią wyjść obronną ręką.
Nowoczesny ekspert – pracownik na wagę złota
W wyniku wzrostu znaczenia talentów na rynku pracy zmieniać się będą oczekiwania pracodawców względem pracowników. Eksperckość, która dotąd w wielu przypadkach okazywała się czynnikiem decydującym, teraz będzie musiała iść w parze z wielozadaniowością, elastycznością, a także chęcią i gotowością do dalszej nauki. – Nowoczesny ekspert to w pewnym sensie człowiek renesansu, osoba, która wraz ze zdobywanym doświadczeniem, przez lata wypracowała sobie swoją pozycję na rynku oraz która, poza samodzielnością, kulturą i etyką pracy, posiada umiejętność spojrzenia na stawiane przed nią nowe zadania w znacznie szerszym kontekście – wyjaśnia Magdalena Kamińska. – Taki rodzaj wielozadaniowości i gotowość do podejmowania nowych wyzwań już teraz jest na rynku pracy niezwykle ceniony, a ze względu na obecną sytuację, w najbliższych miesiącach jeszcze bardziej zyska na znaczeniu – dodaje Magdalena Kamińska. Teraz nadszedł więc najlepszy czas by zainwestować w swoje umiejętności. W internecie aż roi się od bezpłatnych kursów - zarówno językowych, np. za pomocą aplikacji takich jak Duolingo, czy pozwalających rozwinąć zupełnie nowe umiejętności, np. Coursera. Wystarczy tylko chcieć wykorzystać moment chwilowego przestoju w pracy na naukę i wzmocnienie swojej pozycji na rynku. Jednak również ci, którzy mimo obecnej sytuacji mogą cieszyć się stabilną pracą nie powinni osiadać na laurach. Dziś niezwykle ważna jest proaktywność oraz wykazywanie się inicjatywą, niezależnie od pozycji w hierarchii. – Na przykład osoby zatrudnione na stanowisku recepcjonistki, które w obecnej sytuacji mają zdecydowanie mniej pracy i obawiają się o zatrudnienie, mogą zaproponować swoją pomoc w innym dziale, np. w księgowości – mówi Magdalena Kamińska. – Każdy pracodawca doceni, gdy jego pracownik zgłosi, że ma wolne moce przerobowe, pozwalające na realizację dodatkowego zadania, wsparcie zespołu lub rozwinięcie jakiejś nowej umiejętności – dodaje Magdalena Kamińska.
Kreatywność pomoże przetrwać – wszystkim
Koronawirus zmienił nasze życie i czy tego chcemy czy nie – nie jest to zmiana chwilowa. W szybszym odnalezieniu się w nowej rzeczywistości każdemu pomóc mogą kreatywność i otwartość na zmiany. Pomysłowe wykorzystanie swoich mocnych stron pozwoli wzmocnić swoją pozycję jako pracownika, a poszukującym pracy wyróżnić się wśród innych kandydatów. Natomiast z drugiej strony, kreatywne podejście do biznesu może pomóc wielu firmom utrzymać się na rynku. Stanowi też kolejny element wizerunku godnego zaufania pracodawcy – wiele pozytywnego mówi się teraz o firmach, które zamiast zamknąć biznes na kilka miesięcy, postawiły na szybkie przebranżowienie się. Przykładem mogą być tutaj małe przedsiębiorstwa z branży turystycznej, które przestawiły się na dystrybucję lokalnej żywności przez internet, tradycyjne restauracje wprowadzające z dnia na dzień opcję zamówienia z dowozem czy duże sieci hotelowe, decydujące się na wynajem pokoi jako przestrzeni do pracy zdalnej. Działania te pozwoliły nie tylko stworzyć nowe możliwości rozwoju firmy, ale też ochronić wiele narażonych na likwidację miejsc pracy oraz zatrzymać sprawdzonych i docenianych pracowników. – Rzeczywistość, w jakiej znaleźliśmy się teraz w niczym nie przypomina tej sprzed choćby pół roku. Dziś wszyscy musimy nauczyć się żyć w nowej normalności, ale nie warto się poddawać, bo najlepsze pomysły rodzą się z potrzeby. Co prawda rynek pracownika odchodzi w zapomnienie, zmienia się podejście do prowadzenia biznesu, nowego znaczenia nabiera też pojęcie „chodzenia do pracy”, skoro spora część z nas pracuje zdalnie… Ale to od naszego podejścia do sytuacji i otwartości na zmiany zależy to, czy uda nam się odbudować ten świat – a właściwie wykreować go na nowo – i jak będzie on finalnie wyglądał.