Praca zdalna, inaczej telepraca, to wykonywanie obowiązków służbowych pracownika poza miejscem jego pracy, na przykład z domu. Taki model budzi wiele wątpliwości i protestów pośród pracodawców, menedżerów, działów HR. Czy aby na pewno jednak umożliwianie pracownikom pracy zdalnej to tylko uleganie presji? Może taka forma pracy niesie ze sobą korzyści istotne dla całej organizacji i jej celów biznesowych, strategicznych i personalnych?
Misja: szczęśliwy pracownik
Liczne badania pokazują, że umożliwienie pracownikom pracy zdalnej może być nie tylko miłym ukłonem w ich stronę ze strony pracodawcy, ale także dobrą inwestycją w firmę. Zacznijmy od dojazdów: wiele osób mieszka daleko od swojego miejsca pracy, przez co dojazd do niej kosztuje sporo stresu i wymaga dużych nakładów czasu (czasami nawet 2 godzin dziennie). Gdy pracownik wykonuje swoje obowiązki z domu, ma szansę lepiej się wyspać, dzięki czemu w ciągu dnia będzie bardziej skoncentrowany i twórczy. Co więcej, udowodniono, że uniknięcie porannego stania w korkach lub oczekiwania na spóźniony autobus obniża poziom odczuwanego stresu i generalnie poprawia zadowolenie z życia. Nie dziwią więc badania, w których swoje zadowolenie z pracy telepracownicy określili na 8,1 w skali 1-10, w porównaniu do ogółu pracowników, deklarujących średnio ocenę 7,42. Obrazu dopełnia kwestia zaangażowania: badania pokazały, że osoby pracujące zdalnie przez 3-4 dni w tygodniu to grupa najbardziej zaangażowanych pracowników. Warto wziąć pod uwagę pracę zdalną jako prostą metodę, pozwalającą zredukować stres, podnieść poziom satysfakcji i zaangażowania u pracowników. Zabezpieczenie tych potrzeb często skutkuje wyższą motywacją, a przez to - lepszymi wynikami w pracy.
Zatrzymać najlepszych
W wielu organizacjach problemem nie tyle są wyniki zatrudnionych osób, co częste i szybkie odchodzenie z pracy przez tych najlepszych. Rotacja pracowników to kosztowne zjawisko: zatrudnienie wykwalifikowanego specjalisty to często wydatek ok. 25 000 zł, zaś jego wdrożenie może kosztować nawet drugie tyle. Nie wlicza się w to trudny do zmierzenia koszt wpływu odejścia konkretnego eksperta na pracę współpracujących z nim osób. Wszystko wskazuje więc na to, że rotację pracowniczą warto ograniczać. Okazuje się, że do realizacji również i tego celu praca zdalna okazuje się być dobrym narzędziem. Badania pokazują, że liczba pracowników, którzy deklarują zmianę pracy ze względu na brak elastyczności u poprzedniego pracodawcy wzrosła z 17% w 2014 roku aż do 32% w 2017. Te dane znajdują potwierdzenie w deklaracjach pracodawców: 95% firm, które wprowadziły choćby częściową telepracę, deklaruje spadek rotacji pracowników; w niektórych przypadkach sięgnął on nawet 50%!
Marka firmy jako pracodawcy
Każda firma pragnie nie tylko zatrzymać swoich najlepszych ekspertów, ale również przyciągnąć z rynku kolejne, wybitne jednostki. W czasach ostrej konkurencji pomiędzy pracodawcami często nie jest to łatwe, co skutkuje wzmożonymi wysiłkami wielu działów HR w zakresie tzw. Employer Branding. Również w tym przypadku elastyczność w zakresie miejsca pracy oferowana przez pracodawcę może przyjść z pomocą. Gra jest warta świeczki: w badaniach 68% absolwentów wchodzących na rynek pracy twierdzi, że możliwość pracy zdalnej znacząco podnosi ich zainteresowanie konkretnym pracodawcą. Co więcej, 36% pracowników wolałoby otrzymać możliwość pracy zdalną zamiast podwyżki, a 37% zgodziłoby się na obniżkę pensji w zamian za możliwość pracy z domu. Te dane zdają się jasno potwierdzać, że pracę zdalną warto wykorzystać w swojej strategii rekrutacyjnej.
Zdalnie znaczy produktywnie
Wielu managerów obawia się, że pozwalając swoim zespołom na pracę poza biurem straci nad nimi kontrolę, przez co pracownicy się rozleniwią i ucierpią na tym ich wyniki. Nic bardziej mylnego: 91% pracowników pewnego badania przeprowadzonego w USA twierdzi, że podczas pracy zdalnej jest bardziej produktywna. Nie mówimy tu jednak tylko o danych deklaratywnych, eksperyment przeprowadzony w jednej z chińskich spółek giełdowych potwierdził, że po wprowadzeniu pracy zdalnej rezultaty pracy pracowników objętych badaniem poprawiły się o 13,5%. Przyczyn takiego stanu rzeczy można upatrywać w mniejszej ilości czynników przeszkadzających w pracy z domu vs. w biurze (rozmowy na open space, zaczepiający koledzy, spotkania ad-hoc), a także we wspomnianym już wcześniej wyższym zaangażowaniu w pracę i ogólnym zadowoleniu z niej.
...
Umożliwienie pracownikom choćby częściowej pracy zdalnej to nie tylko zaspokojenie ich kaprysów czy zachcianek, ale także duża korzyść z punktu widzenia organizacji. Wyższa satysfakcja pracowników z wykonywanej pracy, wyższe zaangażowanie, produktywność, retencja, lepszy wizerunek pracodawcy- zalet jest wiele, i świetnie wpisują się one w misję działów HR w większości firm. Warto jednak pamiętać, że wprowadzenie pracy zdalnej jest projektem strategicznym, wymagającym odpowiedniego planowania, zarządzania oraz wyciągania wniosków i ciągłego doskonalenia. Umożliwienie pracownikom pracy z domu z dnia na dzień i bez przygotowania może nie przynieść oczekiwanych efektów. Czy warto podjąć rękawicę? Korzyści zdają się być na tyle przekonujące, a rynek pracy na tyle konkurencyjny i dynamiczny, że z pewnością warto rozważyć projekt choćby częściowego “uzdalnienia” swojej organizacji, nawet w formie pilotażu.
Bibliografia:
www.entrepreneur.com
www.theguardian.com
www.forbes.com
www.nytimes.com
www.flexjobs.com