Korea Południowa w nieco ponad pół wieku rozwinęła się z kraju chronicznego ubóstwa do jednej z najbardziej dynamicznych gospodarek przemysłowych na świecie. To pozycjonuje ją jako globalnego gracza w technologii w sektorach takich jak samochody, półprzewodniki i telekomunikacja. Tak duży wzrost został osiągnięty pomimo ograniczonych zasobów i niepewności geopolitycznej.
Południowokoreański model wydajności jest powszechnie chwalony jako godny naśladowania, a mimo to istnieje obawa, że ten wzrost wkrótce spadnie. Chyba, że uda się Korei Południowej dokonać wielkiej zmiany z bycia technologicznym naśladowcą do bycia innowatorem w technologiach. I tu duża rola systemu rządowego, ponieważ to właśnie on odgrywa jedną z najważniejszych ról w systemie innowacji w Korei Południowej i ma duży wpływ na kształtowanie się sektora prywatnego. Sam system koreański jest głęboko zakorzeniony w hierarchicznym kolektywizmie, gdzie większą wartość niż jednostka ma społeczność. Podkreśla się również znaczenie porządku społecznego ponad interakcję pomiędzy poszczególnymi członkami społeczeństwa.
Rozwój a rząd
Takie powiązanie pomiędzy rządem a sektorem prywatnym w systemie innowacji niesie ze sobą duży impet gospodarczy – łatwiej jest osiągnąć spójność społeczną i mobilizować energię społeczeństwa w kierunku wspólnego celu. Ta strategia wydaje się więc bardzo skuteczna, gdy cel jest znany i jasno określony. Istnieje jednak także i druga strona medalu, a mianowicie tendencja kultur konfucjańskich do tłumienia nowych pomysłów i niechęć do podejmowania ryzyka, np. egzekwowaniem kar za nieudane posunięcia, czyli tzw. awarie lub nieskuteczne wdrożenia. Sugerowałoby to, że czynniki odpowiedzialne za sukcesy ostatnich lat mogłaby pracować jako hamulec wzrostu gospodarczego.
Aby utrzymać taki wysoki jak dotąd, wzrost gospodarczy, Korea Południowa musi znaleźć sposób na pogodzenie kultury konfucjańskiej z kulturą innowacji opartej na różnorodności, otwartości, zaufaniu, interakcji społecznych i tolerancji. Rząd musi na nowo zdefiniować swoją rolę w nawigacji i utrzymaniu kursu kraju w kierunku kreatywnej gospodarki. Wydaje się to aktualnie dużym wyzwaniem chociażby ze względu na wartości i normy Korei Południowej wynikające z kultury, historii, polityki i środowiska naturalnego.
Przyjrzymy się więc kilku najważniejszym aspektom, których znajomość jest w biznesie z przedstawicielami kultury koreańskiej kluczowa.
Mechanizmy kulturowe
Zachowanie twarzy, czyli co robić należy, a czego absolutnie należy unikać
Bardzo ważne w Korei Południowej jest pojęcie "zachowania twarzy". „Twarz” to jedno z tych słów, które w języku koreańskim mają kilka synonimów dostosowanych do konkretnych celów dyskursu społecznego. Nattsak, sangpandeki i ssangtong używane są dla „twarzy” w sensie pejoratywnym, natomiast yong-an i jon-an jako wyrażenie szacunku. Wydaje się więc zjawiskiem naturalnym i jakoby logicznym, że wróżenie z twarzy – odpowiednik europejskiego wróżenia z dłoni – to jeden ze sposobów przepowiadania przyszłości w Korei Południowej. Tzw. „czytający z twarzy” wynajmowani są przez potentatów rynku koreańskiego po to, aby np. wspomóc ich w wyborze najlepszego kandydata na dane stanowisko. I tak oto zdarza się, że tacy wróżbici obecni są na rozmowach kwalifikacyjnych absolwentów uczelni starających się o miejsce pracy w prestiżowych firmach koreańskich.
Twarz i jej znaczenie to duży temat, do którego przed rozpoczęciem współpracy z partnerem z Korei Południem należy się bardzo dobrze przygotować. I tak oto za wszelką cenę unika się tu postawienia innych, bądź siebie w kłopotliwej sytuacji, stąd też Koreańczycy dokładają ogromnych starań w celu uniknięcia lub wygładzenia sytuacji, w których istnieje możliwość utraty twarzy. Zachowanie pozorów i uprzejmość to tutaj najwyższe dobro. Tak jak i przedstawiciele innych nacji, mieszkańcy Korei Południowej śmieją się z zabawnych sytuacji, niemniej jednak śmiech odgrywa tutaj rolę maskującą zawstydzenie czy też zakłopotanie.
Jak działa biznes?
Hierarchiczność oraz kulturowa obawa przed „utratą twarzy” widoczna jest także w działaniu dużych i znaczących korporacji. Potentaci na rynku, posilają się w biznesie małymi agencjami działającymi w ich imieniu i zgodnie z aktualnymi potrzebami. Takie małe agencje powstają bardzo szybko i równie szybko znikają, bowiem ich los często zależny jest od powodzenia i przebiegu projektu. Szczególnie w przypadku popełnienia „gafy” biznesowej (czy to celowej, czy też nie) obecność i działanie takiej agencji mają swoje uzasadnienie – działając „w imieniu klienta” przejmuje ona bowiem odpowiedzialność za powstałe niejasne lub kłopotliwe dla stron sytuacje i ponosi wszelkie wynikające z nich skutki. Niniejszym sam klient pozostaje bez skazy, a norma kulturowa pozostaje zachowana.
Stosowaną praktyką jest także tzw. „zamglenie”, czyli wprowadzanie małych zmian w nazwie firmy, a także przerzucanie czy to nazw, czy też zakresu działalności pomiędzy firmami siostrami. U kontrahentów z Europy budzi to zwykle konsternację, warto więc zwrócić uwagę na ten fakt i przygotować się do ujęcia w umowie o współpracy odpowiednich paragrafów. Takie zabezpieczenie może zaoszczędzić stronom problemów w szczególności przy realizowaniu długoterminowych umów.
Na co zwrócić szczególną uwagę
Jak więc przygotować się do spotkania z partnerami z Korei Południowej? Wchodząc w interakcję społeczną w Korei dobrze jest pamiętać o tym, że mamy tutaj do czynienia z bardzo dobrze rozwiniętą hierarchią społeczną, w której funkcjonuje szeroki wachlarz elementów komunikacji werbalnej oraz niewerbalnej, czasami niuansów, które dla przedstawicieli kultur innych niż koreańska pozostają niewidoczne.
Już na pierwszym spotkaniu może paść ze strony partnerów biznesowych (oraz niebiznesowych) wiele pytań osobistej natury, np. o wiek, wynagrodzenie, wykształcenie, czy też o życie rodzinne. To, co może wydawać się dziwne, pomoże naszemu rozmówcy nie tylko znaleźć wspólne mianowniki, ale także określić status swojego rozmówcy, a to z kolei w kulturze biznesu Korei Południowej znaczy bardzo wiele. W dużym skrócie można powiedzieć, że system ten oparty jest na okazywaniu szacunku osobom starszym, a w biznesie – odpowiednio do tej zasady – osobom zajmujących wyższe stanowisko.
Kolejną zasadą obowiązującą w biznesie z Koreą jest wprowadzenie (przedstawienie) przez trzecią osobę zamiast przedstawiania się samemu. Choć nadmierne narzucanie się oraz osobiste przedstawianie jest praktykowane (choć i ta zasada rządzi się swoimi prawami), to w hierarchicznej Korei Południowej, ta wprowadzenie przez osobę trzecią gwarantuje obdarzenie nas oraz naszej firmy większym zaufaniem.
Oczekuje się, że na początkowym spotkaniu zostaną wymienione wizytówki. A ponieważ rola i ranga w organizacji (hierarchiczność) odgrywają kluczową rolę w biznesie koreańskim, wizytówka jest kluczowa – potwierdza ona bowiem tytuł, dzięki któremu partner od razu zrozumie status i rangę rozmówcy. Jest to w Korei bardzo istotne, chociażby ze względu na to, że Koreańczycy z Korei Południowej preferują rozmowę z partnerem na równoważnej pozycji. Przedstawiając oraz przyjmując wizytówkę należy użyć obu dłoni. Jeśli z jakiś względów nie będzie to możliwe, należy użyć do wymiany wizytówki prawą dłoń, przytrzymując przy tym prawy łokieć lewą dłonią. W kulturze Korei Południowej wizytówka stanowi „przedłużenie” samej osoby –otrzymany kartonik należy uważnie przestudiować, a następnie umieścić przed sobą na stole. Schowanie wizytówki lub pisanie po niej interpretowane jest w Korei jako brak okazania szacunku i okazało się niedobrą wróżbą dla wielu międzynarodowych partnerów.
Spotykając się w grupie osób, warto zwrócić się i powitać każdą osobę indywidualnie – skłaniając się przy tym każdorazowo. Podawanie ręki na powitanie jest praktykowane w biznesie, natomiast tutaj zgodnie z savoire vivre Korei Południowej, dłoń podaje osoba najwyższa rangą. Ta sama zasada dotyczy pożegnania. Należy pamiętać o tym, że w przypadku skłonu wykonuje go jako pierwsza osoba niższa rangą.
Praktyka pokazuje, że warto być uprzejmym i zawsze wychodzić z założenia, że rozmówca zajmuje wyższe stanowisko. Szczególnie podczas nawiązywania pierwszych kontaktów biznesowych w Korei nadmiar grzeczności jest lepiej widziany i sprawdza się bardziej, niż jej niedobór. To zapewne pomoże w pierwszych krokach ku dobrej współpracy.
Spokój ponad wszystko
Kolejnym kluczem do zrobienia na partnerze koreańskim dobrego wrażenia jest cierpliwość oraz bardzo uważne i skupione słuchanie partnera bez przerywania. Jednocześnie zapunktują dobre przygotowanie, skrupulatność, dociekliwość oraz wysoki poziom szczegółowości. Docenione zostaną na pewno bardzo dobrze przygotowane prezentacje, uwzględniające – w zależności od celu spotkania – wszystkie elementy propozycji, projektu, czy też dotychczasowych osiągnięć.
I ostatni, bardzo ważny element kultury koreańskiej: biznes działa tutaj według schematu hierarchiczności – rola i ranga przełożonego jest równie niepodważalna, jak to, co on mówi. Może to zadziwić szczególnie te osoby, które na co dzień działają w organizacjach egalitarnych lub w organizacjach, w których wysoko cen się kulturę dyskursu.
...
Kultura koreańska kryje bardzo dużo niuansów i to właśnie od nich w dużej mierze zależy, czy zostaniemy odebrani jako partner godny zaufania oraz współpracy. Aby poznać zasady funkcjonowania kultury Korei Południowej i przygotować się do tej ciekawej i inspirującej przygody, warto zainwestować wszelkie możliwe zasoby celem dobrego przygotowani się do spotkania, tak, aby przebiegło ono zgodnie z naszymi oczekiwaniami i przyniosło zamierzone rezultaty.