Personal Branding w korporacji - czy duże firmy powinny inwestować w wizerunek jednostki?

Prawo pracy, Czytelnia


Coraz więcej firm inwestuje w skuteczne i systematyczne budowanie marki produktu, usługi oraz całej firmy w tym jako pracodawcy. Wciąż jednak niedoceniany jest aspekt budowania marki personalnej pracownika.

 


Jeszcze trzy dekady temu, w Polsce wystarczyło posiadać towar lub być w stanie świadczyć daną usługę, by to klienci zabiegali o możliwość zakupu. Dziś ciągła sprzedaż, marketing i nieustanne budowanie wizerunku to fundament każdej firmy.
Coraz więcej przedsiębiorstw przekonuje się na własnym przypadku, że dziś ważne jest budowanie wizerunku wśród obecnych klientów i tych potencjalnych, których dziś nie stać jeszcze na dany produkt, bo raz zrobione złe wrażenie odbije się echem na dalszych decyzjach konsumenckich i przekłuje na zysk konkurencji. Nie jest też oczywistą sprawą, że to pracownik zabiega o posadę w firmie, a coraz częściej to firma musi stworzyć osobny dział, zaplanować budżet i zrealizować całe przedsięwzięcie związane z budowaniem marki pracodawcy, promowaniem ofert pracy i budowaniem relacji z potencjalnymi pracownikami oraz ich otoczeniem, by dla rodziny i znajomych ta praca także wydawała się atrakcyjna. O ile coraz więcej firm stawia na Employer Branding w mniej lub bardziej rozwiniętej formie, o tyle wciąż funkcjonuje przekonanie, że inwestycja w budowanie marki personalnej pracowników to korporacyjny strzał w kolano, który skończy się albo odejściem z pracy, albo większymi wymaganiami finansowymi ze strony pracownika. Tymczasem budowanie dobrej reputacji i dbanie o indywidualny wizerunek pracownika to jedno z najskuteczniejszych narzędzi budowania wizerunku firmy.

Człowiek = marka

Marka personalna to nic innego jak dobra reputacja i zestaw doświadczeń, emocji i odczuć jakie budują się w umysłach osób w otoczeniu, w powiązaniu z daną osobą. Z całą pewnością można powiedzieć, że każdy pracownik ma swoją markę osobistą z uwagi na charakterystyczny wygląd, unikatowe imię i nazwisko. Z każdą z osób z firmy powiązane są także inne odczucia, jedni słyną ze spóźniania się na każde spotkanie, inni natomiast to „solidna firma” i to od nich oczekujemy zawsze pełnego przygotowania i najwyższej jakości pracy. Podobnie każdy z pracowników postrzegany jest jako osobista marka i część marki firmy. Jeśli dana korporacja stawia na wizerunek firmy godnej zaufania, dbającej o bezpieczeństwo klientów, a przedstawiciel handlowy za nic ma sobie przepisy ruchu drogowego i parkuje służbowym samochodem w nieodpowiednim miejscu, naraża firmę na straty wizerunkowe, bo w jego mniemaniu osobisty i firmowy wizerunek to dwie różne sprawy. W końcu prywatnym autem na swoim osiedlu by tak nie zaparkował.

Liczy się pierwsze wrażenie

Często słyszy się, że rekruterzy przed rozmową kwalifikacyjną przeglądają profile społecznościowe kandydata, by lepiej poznać jego prawdziwą naturę i dowiedzieć się więcej niż jest zapisane w CV. Takie same przyzwyczajenia ma grono osób, które znając imię i nazwisko chcą poznać przyszłego rozmówcę, partnera w interesach, sprzedawcę lub współpracownika. Zatem jeżeli potencjalny klient umawia się na rozmowę ze sprzedawcą lub przedstawicielem, jest bardzo prawdopodobne, że przed spotkaniem zajrzy na jego profile na portalach społecznościowych lub podpyta znajomych z branży. Patrząc z takiej perspektywy okazuje się, że prywatny profil może być bardziej wiarygodny i miarodajny zdaniem klienta niż dopracowana w 100% przez agencję marketingową, oficjalna strona internetowa firmy. Inwestując w szkolenia lub wsparcie ze strony konsultanta od Personal Brandingu dajemy pracownikowi narzędzia, by mógł budować spójny wiarygodny wizerunek i wartościową markę osobistą z korzyścią dla siebie, ale także w dużej mierze dla firmy.

Siła relacji nieformalnych

Marka osobista komunikowana jest nie tylko w mediach społecznościowych, ale także podczas spotkań networkingowych, wydarzeń branżowych i wszędzie tam, gdzie można poznać nowego klienta. Coraz więcej firm dostrzega szansę na rozwój biznesu w formalnych śniadaniach rekomendacyjnych i galach branżowych, dlatego czynnie bierze w nich udział. Jednak to w jaki sposób zaprezentuje się firma w oczach innych, zależy w dużej mierze w jaki sposób zaprezentuje się pracownik. Czy będzie on w stanie ciekawie poprowadzić rozmowę, przedstawić swój zawód i firmę w interesujący sposób oraz pozyskać nowy kontakt, a następnie zmienić go w wartościową relację lub koneksję? W tym duża rola umiejętności budowania osobistej marki.

...

Istnieje tak wiele zalet budowania i wspierania marki osobistej pracowników, skąd zatem opór i obawy ze strony firm? Wiele z nich nie dostrzega bezpośredniej korelacji, przez co pracownik tratuje prywatny profil jako strefę prywatną, w której może publikować co tylko zechce bez naruszania regulaminów. Efekt jest potem taki, że firma nie ma jak wpływać na to jakie zdjęcia z imprez integracyjnych oraz szkoleń trafiają do internetu odpowiednio otagowane nazwą firmy. Powszechna jest także obawa, że pracownik o silnej marce osobistej zechce odejść do innej firmy, założyć własny biznes lub zażąda podwyżki. Tymczasem ryzyko jest to dokładnie takie samo jak w przypadku szkolenia pracownika, który w każdej chwili może wiedzę przenieść do konkurencji. Warto pamiętać, że marka personalna pracownika komunikowana w połączeniu z marką firmy wzmaga nie tylko jego odpowiedzialność za własną pracę i wizerunek w oczach klienta, ale także poczucie przynależności do firmy, co w długim okresie zmniejszy rotacje.

Bibliografia:
Joanna Malinowska – Parzydło, Jesteś marką. Jak odnieść sukces i pozostać sobą., Helion, Warszawa 2015
Magdalena Daszkiewicz, Sylwia Wrona, Kreowanie marki korporacyjnej, Difin, Warszawa 2014

Drukuj artykuł
Ewa Wilmanowicz

Brands Secret, Toruń

Trener efektywności osobistej, mówca, konsultant marki personalnej i korporacyjnej. Laureatka III miejsca w konkursie na Najlepszą Mowę Biznesową 2015. Coach certyfikowany Noble Manhattan Coaching i International Institute of Coaching & Mentoring, ewawilmanowicz.com

Newsletter

Wykorzystujemy pliki cookies.