Każdy z nas mógłby to wymyśleć… Cóż to za innowacja – jedna tabelka mniej?! Przecież wiemy jak to się powinno robić, po co zmieniać coś, co dobrze działa? Te zdania padają w każdej firmie. Na korytarzu, w zaułku przy automacie do kawy lub przy biurku koleżanki. Od czasu do czasu każdy z nas mimowolnie poddaje się krytyce, marudzeniu i niechęci. Czasem to naturalny odruch obronny przed nadchodzącą zmianą czy innowacją. Być może zbyt gwałtowną, nieoczekiwaną lub niezrozumiałą. Podczas krakowskich Wyzwań HR prelegenci dzielili się z entuzjastyczną publicznością spostrzeżeniami jak wprowadzać mądre zmiany, nie bać się brać spraw w swoje ręce i rewolucje zaczynać małymi krokami.
Konferencję otworzyło wystąpienie Szymona Kudły z CS JET, który pokazywał publiczności, w jaki sposób mikro zmiany prowadzą nie tylko do innowacji, ale wręcz do rewolucji. Czasem wystarczy przestać myśleć o całości – przecież nie zawsze mamy wpływ na globalne, holistyczne procesy czy zdarzenia – ale skupić się na 1 nawet najdrobniejszym elemencie tej całości. Jeśli dostrzeżemy jak jego działanie czy cechy wpływają na funkcjonowanie organizacji, projektu, zespołu wówczas będziemy w stanie choćby o tę 1 milisekundę skrócić czas w pit stopach. Gdy w dodatku skumulujemy te „mikrozmiany” w różnych obszarach okaże się, że jesteśmy już w innej rzeczywistości i być może wielka rewolucja już się dokonała.
Po pierwszej przerwie przed publicznością wystąpiła Jadwiga Ford z Ford Coaching z prelekcją poświęconą wykrywaniu kłamstwa w rekrutacji na podstawie nauk prof. Paula Ekmana bazujących na mikroekspresjach twarzowych. Konkretne emocje pojawiają się na twarzach ludzi niezależnie od ich pochodzenia i rasy, edukacji i uwarunkowań kulturowych, wieku i żadnego innego czynnika. Każdy z nas podobnie ilustruje radość, strach, gniew, pogardę, wstręt, zaskoczenie czy smutek. Dzięki temu, że emocje są uniwersalne możemy łatwiej odczytać, co dzieje się z naszym rozmówcą, co w danej chwili przeżywa – niezależnie od tego, co mówi. Ma to również proste przełożenie na proces weryfikacji jego prawdomówności. Gdy nasz rozmówca – np. kandydat rekrutowany do pracy w naszej organizacji – kłamie, na jego twarzy pojawiają się mikroekspresje wywołane konkretnymi emocjami. Znając je i umiejąc je rozpoznać, łatwiej nam zweryfikować czy rozmówca mówi prawdę czy raczej się z nią mija.
Rafał Szczepanik z Training Projects również skupił się na filozofii małych kroków. W swoim wystąpieniu pod intrygującym tytułem „Przedszkole Einsteina i Edisona” na fascynujących przykładach ukazywał, jak „zaprogramować” siebie, swoich pracowników lub organizację na kreatywne myślenie. Z kolei Beata Kapcewicz z Librandt przedstawiała zebranym teorię filiżanki. Podczas swojego wystąpienia żywiołowo dowodziła, że siła pozytywnego nastawienia, wiary we własne możliwości i poczucie własnej wartości, ale również umiejętność „spacyfikowania” wewnętrznych i zewnętrznych krytyków podnosi szanse na nasz osobisty sukces.
Prof. Olaf Żylicz ze Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej skupił się na strategicznej roli HR w organizacji i bazując na raporcie HR Outlook komentował wybrane trendy branżowe. Choć HR faktycznie powinien pełnić w organizacji jedną z kluczowych ról, a HRowcy być partnerami strategicznymi biznesu – w praktyce tak się nie dzieje. Odnoszę wrażenie, że HR bywa „chłopcem do bicia”. Dlaczego? Często HRowi brakuje charyzmy i poczucia własnej wartości. Brakuje też swego rodzaju konsolidacji przekonań i opinii. Nie ma spójnego stanowiska HR, jest za to niepewność oraz naleciałości z minionych lat. Musimy pamiętać, że w części organizacji nadal faktycznie rządzą – bo nie zarządzają – mężczyźni w wieku 50+, którzy nie odnotowali jeszcze faktu, że rola kobiet uległa zmianie. HRowcy – w dużej mierze kobiety – nie potrafią skutecznie przekonać do swoich racji menedżerów ani też przeforsować swoich pomysłów na usprawnienie organizacji od strony HR.
Po przerwie Joanna Obrębska z Poczty Polskiej i Marta Szeszko z Extended DISC przedstawiły interesujące wnioski z przeprowadzonego projektu szkoleniowego adresowanego do 800 programistów Poczty Polskiej. Z kolei Marta Wirecka z Future Processing zaprezentowała uczestnikom projekt rekrutacyjny bazujący na storytellingu, który pomógł wyeliminować rutynę
i wyróżnić firmę spośród pracodawców.
Jedną z gwiazd krakowskiej konferencji Wyzwania HR był Andrzej Gondek - uczestnik pustynnego ultramaratonu 4 Deserts, autor książki „Granice są w nas”, inicjator akcji „Wybiegaj marzenia” – który inspirował HRowców by nie dewaluowali swoich marzeń i snuli ambitne plany. Marzenia są siłą napędową każdego z nas. Nie ograniczajmy ich więc i nie zakładajmy, że damy radę zrealizować tylko te najprostsze. Marzenia mają być wielkie! Mają nas motywować do szukania ponadprzeciętnych, kreatywnych rozwiązań. W realizacji – wydawałoby się nierealnych – marzeń pomagają szczegółowo sporządzony plan, konsekwencja i niezrażanie się drobnymi porażkami.
Konferencję Wyzwania HR zamknęło wystąpienie charyzmatycznego Łukasza Jakóbiaka, który powitał publiczność… happeningiem. Na sali wypuszczono balony z napisami Rozwój i Wygoda. Łukasz Jakóbiak argumentował, że w życiu wybieramy albo rozwój, albo wygodę – i niestety drogi te się wykluczają wzajemnie. Za każdym razem, gdy – naprawdę z bardzo różnych przyczyn - wybieram wygodę, automatycznie rezygnuję z samorozwoju. Dlaczego? Bo to co nas rozwija wiąże się z pracą, z trudem wychodzenia poza schemat i uczenia się czegoś nowego. Innymi słowy jeśli się rozwijam to się zmieniam. Jeśli się zmieniam to nie zawsze jest mi wygodnie, bo jedna zmiana pociąga za sobą kolejne. Bywa to trudne, ale z drugiej strony jako ludzie mamy nieprawdopodobną i w świecie różnych żyjących istot całkowicie unikatową zdolność do rozwoju. Warto z niej korzystać nawet w imię konieczności wyjścia ze strefy komfortu.
Wszyscy, którym nie udało się dojechać na Wyzwania HR do Krakowa, będą mieli szansę wziąć udział w kolejnej, ostatniej w 2015 roku konferencji, która odbędzie się 18 listopada w Poznaniu.