Dzień dobry Pani Joanno, dziękujemy że zgodziła się Pani na rozmowę o profesjonalnym coachingu. W ostatnim czasie coaching stosowany w organizacjach nabiera na znaczeniu i zatacza coraz szersze kręgi. Stosowany jest już nie tylko w dużych korporacjach, ale sięgają po niego także właściciele MŚP, jak i osoby prywatne. Skąd ten fenomen coachingu?

Joanna Grela: Coaching działa, dlatego zyskuje na znaczeniu zarówno w biznesie, jak i w codziennym życiu. Obserwuję zespoły jakie wspieram w rozwoju, obserwuję Klientów indywidualnych i wiem, że dzięki procesowi coachingu działają skuteczniej, spokojniej, bardziej w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami. Otoczenie zauważa te zmiany, dopytuje i.... też chce skorzystać z coachingu.

Czyli coaching działa? Co w nim takiego jest...

Joanna Grela: O tym, że coaching działa mówią twarde dane, potwierdzają to wyniki konkretnych badań np. te opisane w „The Manchester Review” pokazały, iż coaching kadry menedżerskiej przełożył się na lepsze działanie firmy w obszarze: - produktywności (53%) - jakości (48%) - obsługi klienta (39%). Odnotowano spadek rotacji personelu (32%) i liczby skarg (34%). Badania zaś Metrix Global LLC pokazały, że coaching nakierowany na rozwój umiejętności przywódczych przyniósł zwrot z inwestycji na poziomie 529%.

To robi wrażenie. Czy to zawód dla wszystkich? Jak zdefiniowałaby Pani coacha profesjonalistę?

Joanna Grela: Słownik języka polskiego definiuje profesjonalizm jako "czyjeś duże umiejętności i wysoki poziom wykonywanej pracy". Pytanie skąd wiedzieć, że dana osoba ma umiejętności i wysoki poziom? Z pomocą przychodzą organizacje zrzeszające coachów, które stoją na straży standardów i etyki. Coachowie akredytowani mają określoną ilość doświadczenia zawodowego, nieustannie rozwijają swoje kompetencje i korzystają z superwizji swojej pracy. To ważne.

Decydując się zatem na współpracę z danym coachem warto dowiedzieć się jake ma doświadczenie, z kim pracował i co klienci o nim mówią, jaką szkołę ukończył i kiedy, w jakim podejściu pracuje, co jest dla niego ważne. Certyfikaty i tytuły dużo mówią o ścieżce kształcenia danej osoby, ale oczywiście nie są najważniejsze. Grunt, żeby wybrana osoba po prostu nam odpowiadała. Ważniejsze w procesie coachingu jest zbudowane zaufane, poczucie bezpieczeństwa, otwartość, niż najbardziej wyszukane i wymyślne techniki pracy.

Wspomniała Pani o superwizji. To standard w świecie coachów?

Joanna Grela: I tak i nie. W świecie coachów zrzeszonych w organizacjach tak, ponieważ np. akredytacja International Coach Federation wygasa po 3 latach i warunkiem jej odnowienia jest skorzystanie między innymi z 10 godzin Mentorcoachingu, czyli takich sesji z bardziej doświadczonym coachem. Coraz częściej coachowie bez względu na to, czy mają akredytacje czy nie, praktykując i doświadczając nie tylko przyjemności z pracy jako coach, ale i mierząc się z wyzwaniami tego zawodu, odczuwają potrzebę "przegadania" tego, co się na sesjach dzieje. Moim zdaniem superwizowanie się jest najlepszą formą rozwoju w tym zawodzie. Tak jak pisałam w jednym z artykułów na portalu HRPolska.pl korzystając z superwizji coach może ochronić i siebie i swoich Klientów przed nieświadomymi błędami. Poza tym lepiej rozumienie siebie, lepiej rozumie proces coachingu i potrzeby Klientów. Ma możliwość zweryfikować swój poziom pracy, ma dostęp do konstuktywnej informacji zwrotnej, a to bardzo motywujące do dalszego rozwoju. Na sesjach z superwizorem jest też przestrzeń na planowanie swojej kariery, na rozwijanie biznesu. Korzyści jest całe mnóstwo.

Jak znaleźć takie wsparcie?

Joanna Grela: Jestem coachem zrzeszonym w International Coach Federation, więc zachęcam do korzystania ze wsparcia Mentorcoachów ICF.

Drugą ważną organizacją jest Izba Coachingu, która akredytuje superwizorów. Tam też można znaleźć wspaniałych ludzi, z dużym doświadczeniem i umiejętnościami. Tutaj podobnie jak w przypadku wyboru coacha, ważne jest też nasze odczucie, intuicja, nasz "serca głos" - na ile z tym superwizorem dobrze mi się rozmawia, na ile będę mógł mu zaufać i się otworzyć? Superwizja to często rozmowa o trudnościach, o tym co nie wychodzi, dlatego istotne jest, byśmy mieli odwagę być przy tej osobie w pełni sobą.

Jest jeszcze możliwość pracy w grupie superwizyjnej, do czego szczególnie zachęcam. Perspektywa innych coachów, którzy mierzą się z podobnymi dylematami, opowiadają o podobnych trudnościach, to bardzo uwalniające ("nie tylko ja tak mam") i cenne przeżycie. Uruchamiam w Lublinie 3 edycję programu rozwojowo-superwizyjnego COACH Z PERSPEKTYWAMI dedykowanego praktykującym i początkującym coachom. Tym razem pracujemy w soboty i zdalnie, więc odległość od Lublina dla wielu osób przestanie być barierą. Cieszę się, bo startujemy już 19 maja i... pracujemy magiczne 99 dni!

Skąd pomysł na taką formę wspierania coachów? Jakie ma Pani doświadczenia z poprzednich edycji?

Joanna Grela: Uwielbiam być między ludźmi. Grupa to siła, to inspiracja. Efekt synergii działa fenomenalnie. Poprzednie edycje pokazały mi, że taka przyjazna przestrzeń jest początkującym i praktykującym coachom bardzo potrzebna. Jedni po zakończeniu programu pisali: "Dla mnie najważniejsze było wyjście ze strefy komfortu oraz konfrontowanie ze sobą.", inni: "Wzmocniłam się w roli coacha, osadziłam w sobie.", "Ważna była możliwość przeżywania procesu w swoim tempie, w zgodzie ze sobą. Program dał mi czas na akceptację momentu, w którym się znajduję."

Co ważne, pracuję w kameralnym gronie, dzięki czemu jest bezpiecznie, jest też czas dla każdego.

Program to nie tylko omawianie trudności w pracy ze swoimi Klientami (superwizja problemowa), czy odsłuchiwanie sesji z Klientem i udzielanie informacji zwrtonej (superwizja normatywna), ale to także czas na oddech, na ciszę, na lepsze poznanie siebie.

Jest też konkret. Uczestnicy dostają pakiet technik i materiałów do późniejszego wykorzystania na sesjach ze swoimi Klientami. Poza tym testujemy na sobie jak działają coachingowe narzędzia m.in. gra “Kryzysk” i “Sto map do celu” M. Bennewicza, karty “Kolory Metafory” Zwrotnicy, kostki “Story Cubes” i nie tylko. Dzięki temu później można świadomie zadecydować w co warto zainwestować.

Wartością jest też praca w strukturach coachingu grupowego, więc coachowie po programie są bogatsi o te skuteczne i ciekawe sposoby pracy grupowej.

Mogę tak wymieniać te korzyści i wymieniać! 😃 Najważniejszym jednak są poznani LUDZIE! :) Wraz z uczestnikami poprzednich edycji zorganizowałam świetne wydarzenie DZIEŃ Z COACHEM Z PERSPEKTYWĄ, który ICF Polska objął swoim patronatem. Była moc! Coachowie wyszli z nowymi kompetencjami "do ludzi", prowadzili warsztaty, coachingi grupowe i sesje indywidualne. To unikatowe przeżycie.

Brzmi dobrze! Jak program układa się w czasie?

Joanna Grela: Zaczynamy 19.05.2018 a kończymy 15.09.2018, czyli 99 dni. Cały proces to aż 6 spotkań rozwojowo-superwizyjnych rozłożonych następująco:

przed 19 maja - telefoniczne sesje indywidualne z ustaleniem celu na proces
19 maja - sesja grupowa 10:00 - 17:30  - Lublin
9 czerwca - sesja grupowa 10:00 - 17:30  - Lublin
23 czerwca - sesja grupowa 10:00 - 17:30  - Lublin
lipiec-sierpień - telefoniczne sesje indywidualne na bazie przesłanego nagrania sesji z Klientem
15 września - sesja grupowa - 10:00 - 12:00 - telekonferencja

Będzie intensywnie, będzie czas dla każdego. Już nie mogę się doczekać, szczególnie że pracujemy w samym sercu Lublina - salę mamy na Starym Mieście w malowniczym i pięknym miejscu.

Załóżmy, że jestem młodym coachem, szukam superwizora i takiej grupy, co muszę zrobić, żeby się zapisać?

Zapraszam po wszelkie szczegóły na stronę www
Warto także po prostu do mnie napisać z przyjemnością o wszystkim opowiem.

Zatem życzymy powodzenia! Dziękuję bardzo za rozmowę.

Joanna Grela: Dziękuję bardzo!