Czy polskie firmy dojrzały do Turkusu?

HR Komentarz


Temat turkusowych organizacji jest coraz bardziej popularny w naszym kraju, choć na razie głównie w kręgach profesjonalistów. Czy polskie firmy są wystarczająco dojrzałe, żeby zrezygnować z hierarchicznego modelu zarządzania?



By dojrzeć do turkusowej rewolucji w Polsce potrzebujemy jeszcze jakieś 10-15 lat na zmianę pokoleniową i podejścia do sprawowania władzy. Widać jednak pozytywne zmiany na tym polu.

"Uczymy się dopiero zarządzania partycypacyjnego, a turkusowe organizacje są rewolucją systemu, na którą nasza kultura pracy i współpracy nie jest jeszcze w pełni gotowa. Do kierowania nowego typu potrzebna jest duża doza wzajemnego zaufania, którego w realiach polskich firm brakuje"
– uważa Maciej Sasin, konsultant rozwoju organizacji w Akademii Rozwoju Kompetencji.

Jak działa turkus?

Pojęcie turkusowych organizacji stworzył i opisał Frederic Laloux w książce „Pracować inaczej”. Dotarł do firm o różnej wielkości i z różnych branż, które niezależnie od siebie zaczynały ewoluować w stronę takiego modelu funkcjonowania lub od początku swego istnienia naturalnie stosowały turkusowe narzędzia. Jego zdaniem turkus, to kolejny etap w rozwoju organizacji, który jednak wymaga od tworzących ją ludzi pewnej dojrzałości.

W turkusowych organizacjach brak typowej hierarchii, pracownicy tworzą samo zarządzające się zespoły, odpowiedzialne i decyzyjne w ramach projektów, nad którymi pracują. Zamiast stanowisk są funkcje, które można zmieniać, w zależności od potrzeb. Jedną z ważniejszych cech takich organizacji jest wzajemne zaufanie i poczucie odpowiedzialności, dzięki czemu kontrola staje się zbędna. Firma jest traktowana jak żywy organizm, w którym wszyscy współdziałają dążąc do wspólnego celu.

Od czego zacząć i co można zyskać?

Jak pisze na swoim blogu prof. Andrzej Blikle, autor książki „Doktryna jakości. Rzecz o turkusowej samoorganizacji”, droga do zmiany organizacji na turkusową powinna rozpocząć się od nauki empatycznego porozumiewania się, również z osobami, które mają odmienne poglądy. Za najskuteczniejszą metodę uważa doskonalenie dobrego dialogu w niewielkich grupach. Kiedy w firmie zacznie funkcjonować lepszy model komunikacji i wzrośnie zaufanie, można zacząć rozmawiać o przeszkodach w rozwoju, a później spróbować przekształcić je w mocne strony.
"Jeżeli ludzie przychodzą do pracy z poczuciem, że tu mogą budować źródło swojego szczęścia, to pracują rzetelnie i wydajnie, popełniają mniej błędów, dzielą się wiedzą i doświadczeniem, nie współzawodniczą ze sobą, ale współpracują, są lojalni wobec firmy i myślą o jej perspektywicznym rozwoju. I wtedy też mają poczucie, że ich praca i ich życie mają sens" – uważa prof. Blikle. Bo zgodnie z tezą Laloux, warto odwrócić tok myślenia i zamiast pracować od 9 do 17, traktując pracę tylko jako źródło zarabiania pieniędzy, a „prawdziwe życie” wieść po pracy, w weekendy i raz w roku podczas urlopu, warto przyjąć dobre życie jako główny cel, a korzyści finansowe i sukces pojawią się niejako przy okazji.

Turkus w praktyce

Z pewnością w Polsce mamy jednak coraz więcej przykładów na to, że turkusowy model działania ma sens i może się sprawdzać, czyli przynosić korzyści. Wielkim entuzjastą tego modelu jest Marek Wzorek, prezes igus Polska, producenta w obszarze tworzyw sztucznych w ruchu i polimerowych łożysk ślizgowych. W igus udało mu się wprowadzić niektóre z zasad turkusowego modelu.

"Dzielenie się doświadczeniami i informacjami, uczenie się na błędach, przejrzystość finansowa, plus kluczowa rzecz: dobór właściwych ludzi powodują, że zespół zaczyna działać na zasadzie dawania, zamiast oczekiwania i roszczeń. Powinniśmy upatrywać w turkusie ogromnej szansy do wykorzystania. Osobiście zależy mi na promowaniu tej idei, bo wierzę, że może ona być nowym impulsem dla rozwoju polskich firm"mówi Marek Wzorek.

...

Co ważne, w turkusowych organizacjach zysk nigdy nie jest celem samym w sobie. Ponieważ wszyscy pracownicy angażują się w swoje zadania, wykonują je odpowiedzialnie i mogą szybko reagować na zmiany, czują się doceniani i spełnieni, przekłada się to na dobre stosunki z klientami i wysoką jakość pracy. A stąd już prosta droga do sukcesu, który oznacza nie tylko zysk finansowy, ale także poczucie dobrze wykonanej pracy i rozwój, zarówno firmy jak i pracowników.

Newsletter

Wykorzystujemy pliki cookies.