Pułapki CSR, czyli jak pogodzić altruizm z przedsiębiorczością

Zarządzanie, Czytelnia

Koniec roku sprzyja współpracy firm z NGO. Świąteczna atmosfera zachęca do pomagania, a niewykorzystane budżety na promocję ułatwiają podjęcie działań CSR. Niestety, oceniając możliwości współpracy tylko pod kątem finansowym, obydwie strony popełniają błąd – NGO nie wiedzą jak prosić, firmy jak pomagać.

Stos korespondencji. Dokumenty, życzenia, katalogi, podania. Wszystko na dzisiaj. Już wkrótce VII edycja branżowego... Przedstawiamy najnowszą ofertę... – dyrektor mamrotał nagłówki. Do ludzi dobrego serca, zwracamy się z prośbą... zatrzymał wzrok na ckliwej papeterii - ...w zamian uśmiech wychowanków Domu Dziecka i dozgonna wdzięczność – dokończył zasmucony. Nie stać nas – skomentował pismo. Krwiopijca! – pomyślała sekretarka.
Kto z nas nie zna podobnych historii? Na przełomie grudnia i stycznia rozgrywają się w niejednej firmie. W skrzynkach pocztowych, na biurkach, a na końcu –  w śmietnikach, piętrzą się listy z prośbami o  wsparcie. W zamian za pomoc materialną, NGO proponują tak niematerialne wartości jak uśmiech, radość, czy wdzięczność. Nic dziwnego, że większość zostanie odrzucona. Zamiast oskarżać dyrektora o bezduszność, sekretarka z powyższej historii powinna zastanowić się nad brakiem przesłanek biznesowych, pozwalających na zwiększenie firmowych wydatków. Natomiast nadawcy takich pism powinni pamiętać, że adresaci przeczytają je w przerwie między przeglądaniem innych dokumentów. Skupieni na „przyziemnych”, firmowych sprawach, zamiast górnolotnych zwrotów, będą poszukiwać spisu proponowanych korzyści. Dlatego pragnąc znaleźć partnerów do współpracy, organizacje pozarządowe powinny zamienić podniosły charakter swoich listów na bardziej biznesowy.

CSR to nie filantropia, NGO to nie agencja reklamowa

Wiele firm chętnie pomaga organizacjom pozarządowym w myśl koncepcji CSR (skrót z ang. Corporate Social Responsibility - Społeczna Odpowiedzialność Biznesu ). Oznacza ona prowadzenie działalności biznesowej w sposób uwzględniający interesy społeczne, w tym m.in. dbanie o pracowników, ochronę środowiska, czy budowanie pozytywnych relacji z różnymi grupami interesariuszy. Beneficjentem jest społeczeństwo, ale i same firmy, które w ten sposób wzmacniają  swoją markę. Niestety, na drodze ich współpracy pojawiają się pułapki. Po pierwsze, NGO nagminnie zakładają, że jeśli firma jest duża, to jest też wystarczająco bogata, aby im pomóc. Niesłusznie. Każdego roku do dyrektorów i managerów firm trafiają setki próśb o wsparcie. Decydując, które warto spełnić, kierują się nie tylko altruizmem, lecz także rachunkiem ekonomicznym. Po drugie, nawet jeśli organizacje pozarządowe pokonają pokusę traktowania przedsiębiorców jak filantropów, mogą wpaść w pułapkę  postrzegania siebie samych jak agencji reklamowych. Niejednokrotnie, w zamian za sponsoring, oferują umieszczenie logo firmy w swoich materiałach reklamowych. Szkopuł w tym, że warunki takiej promocji bywają absurdalne – cena pakietu sponsorskiego potrafi przekroczyć 10 000 zł, podczas gdy liczba uczestników sponsorowanego wydarzenia nie sięga 100.

Skąpy, cyniczny, nieszczery, czy... przedsiębiorczy?

Trzecią przeszkodą jest strach. Stałym elementem większości ofert sponsorskich jest formuła „jesteśmy otwarci na inne formy współpracy”. Problem w tym, że obie strony boją się wyjść z inicjatywą. NGO zazwyczaj są nieświadome swojego potencjału, dlatego ciężar znalezienia alternatywy spoczywa na bardziej zaznajomionych z realiami rynkowymi, kierownikach i dyrektorach firm. To od ich kreatywności i otwartości na nowe pomysły zależy, czy zostanie znaleziony sposób na podjęcie obopólnie korzystnej współpracy. Tymczasem powstrzymuje ich strach przed byciem... przedsiębiorczym. Obawiają się, że proponując organizacji pozarządowej układ opłacalny dla firmy, zostaną posądzeni o cynizm. Dochodzi więc do paradoksu – ryzyko pojawienia się oskarżeń o nieszczerość i wyrachowanie, sprawia, że firmy, które mogłyby pomóc NGO w zamian za otrzymanie korzyści, nie pomagają wcale.

Pomoc mierzona banknotami, wdzięczność liczona pochwałami

Gdy organizacja pozarządowa planuje przeprowadzenie akcji charytatywnej, pierwszym, o co prosi firmy, zazwyczaj są pieniądze. Zamiast tego, mogłaby sporządzić listę potrzebnych produktów, a następnie skontaktować się z ich producentami i sprzedawcami. Jeśli organizuje koncert, sklep ze sprzętem elektronicznym może wypożyczyć głośniki, drukarnia wydrukować bilety, restauracja zapewnić catering itp. Jednocześnie zapomina się o największej wartości, jaką firmy i NGO mogłyby wykorzystać do wspólnego osiągania szczytnych celów – o ludziach. Wiedza oraz umiejętności pracowników firm i członków NGO, mogą stać się kołem napędowym pozytywnych zmian społecznych. Pracownicy firm mogą udzielać wsparcia merytorycznego, organizacyjnego, czy promocyjnego w prowadzonych przez NGO akcjach charytatywnych. Mogą uczyć obsługi programów komputerowych, doradzać w obszarach zarządzania, marketingu, prawa, czy księgowości, podpowiadać jak rekrutować i motywować wolontariuszy... przykładów można mnożyć. W zamian za to, oprócz umieszczania pochwał i podziękowań na swojej stronie internetowej, NGO mogą zaangażować  pracujących w nich lekarzy i psychologów do poprowadzenia szkoleń przydatnych pracownikom firmy zarówno w karierze zawodowej jak i życiu osobistym – np. jak radzić sobie ze stresem, jak zadbać o ergonomię pracy, jak udzielać pierwszej pomocy, czy jak rozmawiać z innymi o swoim zdrowiu. Lista jest długa. Warto pamiętać, że każda firma dysponuje budżetem przeznaczonym na szkolenia i integrację pracowników. Jeśli uda jej się przeprowadzić je niższym kosztem, zaoszczędzone pieniądze będzie mogła przekazać na działalność CSR.

Inne spojrzenie

Oprócz współpracy z NGO, przedsiębiorstwa mogą same inicjować akcje prospołeczne. Dzięki temu będą miały wpływ na charakter udzielanej pomocy, równolegle wzmacniając kulturę organizacyjną firmy oraz wspierając rozwój i integrację swoich pracowników. Takim podejściem do społecznej odpowiedzialności biznesu kierujemy się w Future Processing. Zatrudniając blisko 700 osób zdajemy sobie sprawę z potencjału jaki stanowimy dla partnerów społecznych i nie obce są nam działania w powszechnym rozumieniu CSR – wspieramy „Szlachetną Paczkę” oraz „Studentów wspólnie przeciwko białaczce”, organizujemy pracownicze oddawanie krwi, pomagamy bibliotece miejskiej, hospicjum, a także klubowi rugbystów na wózkach. Jednak jako firma z branży IT mamy przekonanie, że kluczowym zasobem, który możemy zaangażować w działania CSR’owe jest nasz kapitał intelektualny. Korzystając z wiedzy i doświadczenia naszego zespołu, staramy się rozwiązywać takie problemy jak niedobór inżynierów na rynku IT, brak praktycznych umiejętności wśród studentów, czy też  niedopasowanie kompetencji absolwentów do potrzeb pracodawców. W tym celu organizujemy  wydarzenia, pomagające w zdobywaniu i doskonaleniu kompetencji cenionych w branży. Każdego roku przeprowadzamy cykl otwartych wykładów i warsztatów Dobre Praktyki Tworzenia Oprogramowania oraz darmową konferencję Quality Excites, w których udział bierze kilkaset osób. Są to wydarzenia kierowane są do osób zainteresowanych tematyką wytwarzania i testowania jakości oprogramowania. Ponadto organizujemy konferencję World Usability Day Silesia, mającą na celu zwiększanie świadomości społecznej w obszarach związanych z szeroko pojętym zagadnieniem użyteczności – jej tematyka obejmuje m.in. użyteczność w służbie zdrowia, urbanistyce, szkolnictwie i wiele innych. Ściśle współpracujemy ze środowiskiem akademickim. Na Uniwersytecie Śląskim w Sosnowcu prowadzimy autorską specjalizację „Inżynieria Jakości Oprogramowania”, a na Politechnice Śląskiej w Gliwicach przedmiot „Tworzenie oprogramowania w zmiennym środowisku biznesowym”. Obydwu uczelniom ufundowaliśmy nowoczesne laboratoria informatyczne. Ponadto stworzyliśmy program praktyk studenckich, za który dwukrotnie nagrodzono nas tytułem Praktykodawcy Roku Województwa Śląskiego. Nasze działania wspierają rozwój regionu, jednocześnie wpisując się w system wartości firmowych, jakimi są Rozwój, Team Spirit, Pasja i Zaangażowanie, Jakość oraz Atmosfera. Prowadząc konferencje i szkolenia, nasi pracownicy doskonalą umiejętności trenerskie, wykorzystywane w dalszej karierze zawodowej. Realizują przy tym zadania nie wpisujące się w standardowy zakres ich obowiązków,  dzięki czemu zdobywają umiejętności w obszarze zarządzania, marketingu i wielu innych. Takie podejście do prowadzenia działań CSR zostało docenione w licznych konkursach i rankingach. W latach 2013 – 2015 otrzymaliśmy nagrody środowiska akademickiego „Zębatki” w kategoriach „Odpowiedzialny biznes”,  „Najbardziej Otwarta Firma” i „Najbardziej Przyjazna Firma”. Zostaliśmy także uznani „Top Pracodawcą Województwa Śląskiego” oraz „Idealnym Pracodawcą” w głosowaniu Universum Student Survey.

...

Realizacja celów biznesowych nie kłóci się z dobrem społecznym. Firmy mogą znaleźć szereg sposobów zaspokajania potrzeb różnych grup interesariuszy. Wystarczy, że lepiej się im przyjrzą i obudzą potencjał drzemiący w zespołach pracowniczych.

Drukuj artykuł
Marta Wirecka

Future Processing, Gliwice

Starszy specjalista ds. marketingu w dziale Employer Branding firmy Future Processing. Od siedmiu lat zajmuje się budowaniem marki i umacnianiem pozytywnego wizerunku firm wśród ich klientów, partnerów biznesowych oraz obecnych i potencjalnych pracowników. Zdobywała doświadczenie zawodowe jako doradca finansowy, pracownik działu rekrutacji oraz specjalista ds. marketingu. Przeprowadza szkolenia z zakresu komunikacji interpersonalnej i copywriting’u, jest prelegentką konferencji poświęconych zagadnieniom HR i EB. Autorka kampanii rekrutacyjnych nagradzanych w ogólnopolskich konkursach branżowych. Absolwentka specjalizacji Komunikacja w Biznesie Krajowym i Międzynarodowym na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.

Newsletter

Wykorzystujemy pliki cookies.