Nowoczesny menedżer to nie tylko sprawny zarządca, który wyznacza cele, dzieli zadania, pilnuje terminów i rozlicza pracowników z efektów. To lider, który swoją osobowością zachęca ludzi do podążenia za nim. To ktoś, kto oddziałuje na ludzi, budzi w nich zaangażowanie i potrafi przekonać do swoich pomysłów. Gdy wychodzi przed ludzi, nikt nie pozostaje na niego obojętny.
Co łączy wszystkich wielkich liderów, których wspomina na swych kartach historia? Dlaczego akurat oni zdołali się wybić? Przecież nie tylko oni mieli genialne pomysły, nie tylko oni potrafili zmieniać świat. To, co tych liderów łączy, to umiejętność przemawiania publicznego. Lider nie tylko podejmuje inicjatywę, bierze odpowiedzialność za zespół oraz jego efekty i ma odwagę, by iść do przodu pomimo innego zdania większości. Lider to ktoś, kto potrafi to wszystko zakomunikować ludziom w sposób czytelny i prosty, a dodatkowo umie wpłynąć na postawy i wartości ludzi tak, by stali się jego sprzymierzeńcami.
Rutyna
Jak to się przekłada na rolę menedżera czy właściciela biznesu? Z pewnością każdy widział swojego przełożonego w przemówieniu, które brzmi mniej więcej tak:
„W zeszłym roku wypracowaliśmy X zł zysku, czyli o 14% więcej niż w roku ubiegłym. Przyczyniły się do tego następujące czynniki: (…). Chciałbym wam wszystkim podziękować za zaangażowanie i życzyć wam sukcesów również i w tym roku. Gdybyście mieli jakieś pytania albo gdybyście czegoś potrzebowali, to jestem do waszej dyspozycji. A za chwilę proszę, byście uprzątnęli krzesełka, bo tu Krzysiek z działu projektowego będzie szkolenie robił”.
I pewnie też większość widziała innego przełożonego (albo o takim tylko słyszała…), który przemawia tak:
„Pamiętacie, gdzie byliśmy jeszcze parę lat temu? Wtedy, gdy nasze biuro to był jeden pokój, w którym stały trzy stare biurka, łączyło nas tylko jedno: marzenie o dużej firmie. Nie wszyscy podzielaliśmy natomiast wiarę w sukces. Mieliśmy więcej znaków zapytania niż odpowiedzi. Więcej potknięć aniżeli sukcesów. Ale najważniejsze było to, by się nie poddać i szukać dalej! I udało się! Mamy nowoczesne biuro, zgrany skład i świetne wyniki.
A dlaczego wam to mówię? Zeszły rok był wspaniały. Możecie mieć obawę czy w przyszłym roku również uda się wypracować tak rewelacyjny wynik. I wiecie co? Jeśli macie co do tego znaki zapytania, a nie macie odpowiedzi, to wiedzcie, że wystarczy się nie poddawać, a odpowiedzi znajdą się w końcu same!”
Zarządzaj skutecznie
Jeśli chcemy zarządzać ludźmi nie tylko z pozycji władzy formalnej, musimy stawać się liderami, którzy będą mówili nie tylko o wynikach, celach, zadaniach i terminach, ale też o wartościach, motywacji, współpracy i problemach ludzkich. W jakich sytuacjach przydaje się umiejętność inspiracyjnego przemawiania?
Pierwszym zastosowaniem jest wygłoszenie expose, gdy przejmujemy zespół. Większość menedżerów (i nie wiedzieć czemu tylko większość, a nie wszyscy) mówi na powitanie kilka zdań od siebie do pracowników, ale rzadko wywołuje efekt „wow”, którym mógłby zyskać większy kredyt zaufania i odwołuje się do najważniejszych wartości, jakie będą spajały zespół. Drugą okolicznością są przemówienia motywacyjne dla zespołu. W sytuacjach kryzysowych lub wtedy, gdy chcemy wznieść się wraz z zespołem na wyżyny, nie ma nic lepszego niż pokazanie twarzy lidera, obudzenia wiary w ludzi i zarażenia ich emocjami, które będą sprzyjały działaniu, a nie kręceniu nosem. Trzecie zastosowanie to wszelkiego rodzaju podsumowania, np. roku czy projektu. Poza formalnym podaniem liczb, faktów, wniosków, które są mało ciekawe (a większość ludzi słucha ich, bo musi), lider może znów wpłynąć na postawę ludzi- poprzez emocjonalne odwołanie się do problemów, które się pojawiły dotychczas, i do wyzwań, które czekają zespół w przyszłości. Przekaz emocjonalny oddziałuje znacznie dłużej niż sucha informacja.
Jak się przygotować?
Co wziąć pod uwagę przygotowując przemówienie inspracyjne?
- Inspiracja czy expose to nie zalew informacji, tylko wymiana emocji. Słuchacze muszą bardziej czuć przekaz mówcy aniżeli wchłaniać informacje. Dlatego też historie i metafory będą dużo skuteczniejsze niż liczby i fakty. Na konkrety co do tego, jakie są zadania, targety i terminy przyjdzie czas później (najlepiej w kuluarach czy zebraniach roboczych). Na początku ważniejsze jest obudzenie odpowiedniego nastawienia w ludziach, by te zadania, targety i terminy stały się dla ludzi ważne i możliwe do zrealizowania.
- Przygotuj historie własne. Opowiadając o radzeniu sobie w różnych trudnych sytuacjach, budzisz w ludziach wiarę w to, że oni też to mogą zrobić. Zwykłe „To jest możliwe do zrealizowania” nie zadziała nigdy tak jak „Kiedy byłem początkującym handlowcem, miałem dokładnie takie same problemy. Wiecie co zrobiłem?...”. Historie są łatwiejsze do zrozumienia, bardziej obrazowe i emocjonalne, a także – co najważniejsze – dużo skuteczniejsze w przekonywaniu niż zwykłe fakty.
- Odwołaj się do lęków ludzi. Każdy ma jakieś obawy. Twoim zadaniem jako mówcy inspiracyjnego jest pokazanie, że je rozumiesz i danie jasnego sygnału, że pomimo tych obaw Ty w nich wierzysz i ich wspierasz.
- Mów szczerze (i tylko szczerze). Nasłuchałem się trochę expose, w których akcent kładziony był na pracę zespołową. To bardzo potrzebna wartość, ale niestety pierwsze dni pracy pokazywały, że to było tylko nośne hasło, a sam menedżer tę pracę zespołową sabotuje poprzez faworyzowanie. Jeśli nie wierzysz w wartości, o których mówisz lub też wiesz, że nie będziesz ich w stanie zrealizować, przemówienie inspiracyjne przyniesie więcej rozczarowania niż motywacji.
- Skończ z dobrymi emocjami. W trakcie całego wystąpienia może się pojawić pełna paleta emocji. Opowiadamy czasem historie o sprawach trudnych czy o porażkach, więc momentami emocje odbiorców mogą być naprawdę ciężkie. Ważne jest jednak, by zakończyć nasze przemówienie emocjami, które można będzie od razu przekuć w działanie, tj. radość, nadzieja, ulga, podziw itd. Kończenie przemówienia strachem, niepewnością czy grozą spowoduje, że te właśnie emocje będą towarzyszyły działaniom, które rozpoczną się po przemówieniu i te emocje będą najlepiej pamiętane.
...
Poza tym – bądź sobą. Nie musisz się stawać wielkim mówcą ani Anthonym Robbinsem. Nie ma takiej potrzeby. Ludzie lubią prawdziwych ludzi i z takimi wolą współpracować. Pokazywanie swej prawdziwej twarzy to też jedna z przewag liderów, za którymi idą inni. Wiedz, że absolutnie każdy może stać się mówcą inspiracyjnym, przynajmniej na miarę własnego „podwórka”. Te kilka wskazówek pozwoli Ci na stworzenie lepszej chemii w zespole, a jeśli dodasz do tego trochę pasji i odpowiednią dawkę ćwiczeń, to ludzie będą czekać na Twoje kolejne wystąpienie.
Zapraszamy na prelekcję Bartosza Liberskiego "Czego pracownik nie powie? Doceń wartość negatywnego feedbacku" podczas tegorocznej konferencji Fair HR 2017, 16 marca w Gliwicach.