Jak zarządzać różnorodnością w firmie z sektora nowoczesnych usług biznesowych?

Zarządzanie, Czytelnia

W Polsce coraz bardziej popularna staje się zarządzanie różnorodnością, a szczególnej otwartości na różnorodność wymaga zarządzanie dużymi zespołami. Wojciech Cichoń z Capgemini Polska opowiada o swoich doświadczeniach, które zdobył, kierując dużym, międzynarodowym zespołem.

 

 

3 twarze HR Business Partnera... Zobacz inne ciekawe artykuły

Zarządzanie różnorodnością dotyczy każdej firmy, a płeć to jeden z wielu aspektów, który należy uwzględnić również w wymiarze biznesowym. Polityka różnorodności zaczyna się w Capgemini od zaufania, słuchania pracowników, oraz zapewnienia wspierającego środowiska pracy dla obu płci.

W Capgemini w Polsce pracuje ponad 8 tysięcy pracowników, z czego aż 60% to kobiety. Obserwujemy, że to mężczyźni przejmują role tradycyjnie uznawane za kobiece. Przykładem jest choćby wykorzystanie urlopów rodzicielskich. Miesięcznie rodzi się u nas około 40 dzieci, to znaczy, że 40 osób co miesiąc idzie na urlop. Z tego prawie 50% panów bierze urlop tacierzyński - mówi Wojciech Cichoń, członek zarządu i dyrektor zarządzający w Capgemini Business Services Europe.

Potencjał i dynamika zmiany

W działach związanych z biznesem IT tradycyjnie jest więcej panów, w działach usług dla biznesu, zajmujących się między innymi księgowością i transformacją, jest więcej pań. To się jednak zmienia na przestrzeni ostatnich lat.

Coraz więcej kobiet pracuje w IT, coraz więcej kobiet zajmuje się tworzeniem robotów oraz automatyzacją procesów biznesowych. Coraz więcej kobiet koduje, planuje i przeprowadza testy oraz coraz częściej zarządza mężczyznami ‒ podkreśla Wojciech Cichoń.

Natomiast wśród kadry asystenckiej przybyło mężczyzn. Nie tak dawno temu na 18 zatrudnionych kobiet przypadał tylko jeden „rodzynek”. Jednak potem pojawiali się kolejni i w pewnym momencie proporcje się wyrównały. Obecnie zespół asystencki w połowie składa się z panów. Tak dobrze zbalansowane proporcje nie są dziełem przypadku.

W Capgemini dbamy bardzo mocno o Diversity and Inclusion (D&I) – mówi Wojciech Cichoń. Mówimy o różnorodności w zakresie płci, wieku, wykształceniu, pochodzeniu, o różnorodności ról i fizycznej sprawności. Nasi pracownicy pochodzą z różnych środowisk, mają różnorodne wykształcenie i obyczaje, gdyż część z nich to również cudzoziemcy. Skupiamy się na tym, aby wszyscy mieli równe możliwości w ramach wspólnego rozwoju i współpracy - dodaje.

Oczywiście nie obywa się bez różnic. Katarzyna Wolska, trenerka biznesu, która współpracuje w Capgemini głównie z wyższą kadrą menedżerską, podkreśla, że młode kobiety są bardzo dobrze przygotowane do zarządzania, może nawet lepiej niż mężczyźni w ich wieku. Jej zdaniem to właśnie one są bardziej pewne siebie, bardziej przekonane do tego, co chcą robić i jak się do awansu przygotować.

Uniknąć kryształowego klifu

Czy dyskryminacja ze względu na płeć jest faktem, czy wymysłem? Katarzyna Wolska zetknęła się z dwiema postawami u kobiet. ‒ Pierwsza z nich dyskutuje o temacie braku równouprawnienia, jak się tylko da, a druga grupa pyta: o czym ty w ogóle mówisz? - zauważa.

Jednak odsetek kobiet w rolach kierowniczych na świecie spada. Jak wynika z badań firmy Catalyst, w 2018 r. kobiety zajmują mniej niż jedną czwartą (24%) wyższych stanowisk na całym świecie, co oznacza spadek z 25% w 2017 r. Szklany sufit jest nadal niewidzialną barierą uniemożliwiającą kobietom awans na kierownicze stanowiska. Kolejną przeszkodą w rozwoju może okazać się tzw. kryształowy klif.

‒ Oznacza to, że promujemy osobę ze względu na płeć, np. w celu podniesienia statystyk Tymczasem kryterium jakiegokolwiek awansu, bez względu na płeć, powinno być doświadczenie, kompetencje i chęć rozwoju na danym stanowisku. Inaczej taka osoba, awansowana tylko ze względu na „gender”, może z takiego klifu spaść. – tłumaczy Wojciech Cichoń.

Capgemini, promując różnorodność w zarządzaniu, samo jest jej najlepszym przykładem. Wojciech Cichoń, odpowiadający za Business Services, który ciągle jest bardziej sfeminizowanym działem jeszcze niedawno sam miał przełożoną.

Rok temu moją szefową była Irlandka, wysoko postawiony Vice President, mieszkający w Londynie. Nasza współpraca bardzo dobrze się rozwijała, co nie znaczy, że nie było tarć. Podstawą jest wzajemne zaufanie i słuchanie siebie. Tak jak w każdej istotnej relacji - podkreśla.

Zamknąć oczy na stereotypy

Różnorodność w firmie pozytywnie wpływa na kulturę organizacyjną, morale pracowników, reputację organizacji oraz styl zarządzania. Nauka jednak ma wiele dowodów na to, że w praktyce trudno zachować bezstronność. Jak unikać stereotypów? ‒ Zamykam oczy ‒ mówi Wojciech Cichoń. ‒ W ten sposób koncentruję się dobrze na przekazie, na tym, co dana osoba ma do powiedzenia.

Na pytanie, która płeć potrzebuje wsparcia w karierze, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Warto pamiętać też o tym, że dyskryminacja to idealna zasłona dymna, którą można zasłaniać swoją niekompetencję.

Za rzadko pracujemy nad sobą wtedy, gdy jesteśmy u szczytu, kiedy mamy power, kiedy mamy energię ‒ zauważa Katarzyna Wolska, do której po pomoc przychodzą menedżerowie w kryzysie. ‒ Mężczyźni rzadziej się do kryzysu przyznają.

Statystyki potwierdzają, że zrównoważone zespoły pracują lepiej. Różnorodność pozwala firmie patrzeć na świat z różnych perspektyw, a dzięki temu lepiej rozumieć siebie, klientów, otoczenie biznesowe, decyzje innych, a zróżnicowane pod względem płci zespoły po prostu lepiej funkcjonują.

To tak, jak w filozofii Wschodu: Jing i Jang muszą się równoważyć. Jeżeli jest przewaga jednego z pierwiastków, zespoły wciągają się w różne dyskusje i nie są tak produktywne, jak mogłyby być. Jeżeli równowaga jest zachowana, to ludzie lepiej funkcjonują, są bardziej zmotywowani i też lepiej układają sobie życie poza pracą ‒ puentuje Wojciech Cichoń.

3 twarze HR Business Partnera... Zobacz inne ciekawe artykuły

 

Newsletter

Wykorzystujemy pliki cookies.