Czterech na dziesięciu polskich pracowników obawia się, że napływ Ukraińców przyczyni się do spowolnienia wzrostu płac, jednak tylko 9% martwi potencjalna utrata stanowiska. Jednocześnie ponad połowa Polaków jest zdania, że zatrudnianie kadry ze Wschodu nie zahamuje wzrostu wynagrodzeń – wynika z „Barometru Imigracji Zarobkowej – II półrocze 2018” opracowanego przez Personnel Service. Obawy dotyczące obniżania tempa wzrostu wynagrodzeń podziela tylko co piąty polski pracodawca, a 61% uważa, że Ukraińcy nie mają na to wpływu.
Przeczytaj też: Firma po wieczne czasy czyli wartości jako kod DNA_cz.1
- Pracownicy z Ukrainy nie odbierają Polakom zatrudnienia, lecz wypełniają luki tam, gdzie pojawia się deficyt na rynku pracy. Z naszego badania wynika, że co trzecia firma zatrudnia Ukraińców, ponieważ ma wolne miejsca pracy, którymi Polacy w ogóle nie są zainteresowani. Przedsiębiorcom zależy przede wszystkim na ciągłości w realizacji zleceń, a to wymaga uzupełniania wakatów. Warto też podkreślić, że nastawienie trzech stron – pracodawców, pracowników i Ukraińców do siebie nawzajem jest głównie pozytywne lub neutralne – mówi Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service.
Polaków martwią płace, ale nie zatrudnienie
Z najnowszych danych GUS wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu 2018 r. wyniosło 4798,27 zł brutto – to wzrost o 305,64 zł r/r. Na podstawie danych z „Barometru Imigracji Zarobkowej – II półrocze 2018” widać jednak, że w odczuciu zatrudnionych wzrost nie jest tak szybki, jak być powinien. 39% boi się, że coraz więcej Ukraińców na polskim rynku pracy spowalnia tempo wzrostu wynagrodzeń, 54% ma przeciwne zdanie.
Obawy, że napływ pracowników z Ukrainy zahamuje wzrost wynagrodzeń w Polsce są częstsze wśród najstarszych – wyraża je 46% respondentów mających 55-67 lat. Również 41% spośród najmłodszych ankietowanych w wieku 18-34 lata niepokoi tempo wzrostu pensji. Obawy spadają wraz ze wzrostem wynagrodzeń – 45% osób z najniższymi dochodami vs. 34% wśród zarabiających powyżej 4 tys. zł.
Tylko co dziesiąty polski pracownik martwi się, że Ukraińcy mogą zabrać mu pracę. Różnicuje dochód - najbardziej boją się zarabiający do 2 tys. zł miesięcznie (12%), a najmniej ci o zarobkach powyżej 4 tys. zł – wśród tych respondentów obawy o zatrudnienie w związku z napływem Ukraińców miało mniej niż 5%.
Polscy przedsiębiorcy spokojni i zadowoleni
Co piąta polska firma uważa, że zatrudnianie kadry ze Wschodu obniża tempo wzrostu wynagrodzeń, jednak prawie 2/3 jest przeciwnego zdania. Największe obawy mają firmy z branży handlowej i z sektora publicznego – odpowiednio 23% i 22% wyraża niepokój, podczas gdy w usługach i produkcji ten odsetek wynosi odpowiednio 17% i 16%.
...
Ponad połowa pracodawców zatrudnia Ukraińców z powodu wolnych miejsc pracy na które brakuje Polaków, a 31% twierdzi, że ma wakaty, którymi nasi rodacy w ogóle nie są zainteresowani. Na bazie danych Personnel Service można stwierdzić, że współpraca z kadrą ze Wschodu układa się dobrze – 9 na 10 przedsiębiorców ma pozytywny lub neutralny stosunek do pracowników z Ukrainy. Negatywne nastawienie zgłasza niecałe 3% firm oraz co dziesiąty polski pracownik.
Przeczytaj też: Firma po wieczne czasy czyli wartości jako kod DNA_cz.1