Na wstępnie chciałam podkreślić, że ten artykuł powstał po tygodniu obserwacji, podejmowania prób działania zawodowego, nowego sposobu realizacji wcześniej zaplanowanych aktywności (szkolenie na sali zamienione w online), szukania i testowania nowych narzędzi lub powrotu do tych już kiedyś używanych. Obserwowałam też co się dzieje w Internecie w branży HR, jakie nastroje panują w branży rozwojowej, jakie zostają podejmowane działania czy podnoszone dyskusje w grupach w mediach społecznościowych.
Artykuł jest wyłącznie moimi subiektywnymi wnioskami, zebranymi pod wpływem nowej rzeczywistości, która nas otacza.
Świat się zmienił praktycznie z dnia na dzień i nie mamy pojęcia, co będzie w przyszłości. Nie wiemy jak silny będzie kryzys, ani jak się odbije na biznesie. Możemy tylko się domyślać jakie branże odczują go najmocniej – bo odczują prawie wszystkie. Ktokolwiek próbuje teraz przewidywać przyszłość i z pozycji eksperta się wypowiadać na temat trendów w czymkolwiek – moim zdaniem wróży z kart. Internet pełen rad jak spędzać czas razem w domu, co robić ze swoimi dziećmi, jak radzić sobie z pracą zdalną. Niektórzy radzą, by się relaksować i odpoczywać z bliskimi.
Odpoczynek jest ważny, ale czasem ciężko o relaks, gdy boisz się o swoją przyszłość.
Z drugiej strony – wielu z nas pracuję dalej, część trenerów stanie przed decyzją: co dalej?
Nie jest to łatwy czas dla nikogo i akcji #zostanwdomu nie traktuję w tym kontekście jako wakacji. Rady by teraz docenić, co dał nam wirus – być może dla wielu ludzi będą takim zimnym prysznicem, powodem żeby się zatrzymać i przewartościować swoje życie. Zaczynamy dostrzegać absurdy naszego świata: jak na przykład wynagrodzenia piłkarzy vs służb medycznych czy sprzedawców w sklepach z żywnością. Chociaż mnie osobiście akurat koronawirus nie był do tego potrzebny:)
Branża rozwojowa jest branżą, która mocno odczuwa wszelkie kryzysy, załamania rynku czy teraz tę, niecodzienną sytuację. Dlatego też możemy zaobserwować bardzo różne zachowania biznesowe – jedni odkrywają siłę Internetu (nie zawsze z dobrym skutkiem), inny działają, jakby nic się nie działo. Część z nas szuka nowych modeli biznesowych, część obserwuje co się dzieje. Pewnie wielu z nas martwi się o przyszłość.
Reagujemy różnie: czasem irracjonalnie, zbyt emocjonalnie.
Dlatego tak ważna jest tolerancja – oczywiście nie dla głupich czy potencjalnie niebezpiecznych zachowań - ale dla naszych emocji. Niech każdy robi to, co mu teraz najbliższe.
Zacznijmy od modelu zmiany…
Uczymy ich na salach szkoleniowych od lat. Uczymy menedżerów jak zmiany przeprowadzać, jakie są poszczególne etapy. Kanwa zmiany, model Prochaski, psychologiczny model zmiany. Nie wszystkie pasują do tego co nas teraz otacza… Ale warto spróbować odnieść to tym razem do siebie – popatrzeć z boku, z pewnej perspektywy. Dać sobie czas na emocje. Zwłaszcza, że teraz zadanie „jedyną stałą jest zmiana” nabiera zupełnie innego znaczenia.
Unieruchomienie-zaprzeczenie-frustracja-akceptacja- rozwój-działanie
Gdzie jesteś w tej chwili?
Daj sobie czas na uspokojenie emocji.
Gdzie jestem zawodowo w nowej rzeczywistości?
Myślę, że w wielu branżach stoimy przed takim dylematem. Nie wiemy, kiedy wrócimy do pracy na sali szkoleniowej, do pracy w bezpośrednim kontakcie z innymi ludźmi. Za miesiąc? Rok? Niewiadoma. Jak biznes zareaguje na przejście do rzeczywistości online?
Mam klientów dla których jest to proste, mam takich, którzy czują dystans do tej formy pracy. Kiedy i czy firmy zdecydują się na inwestycje w swoich pracowników? Wiele pytań bez odpowiedzi na ten moment niestety.
Wydaje mi się, że możemy w tej chwili zrobić jedną rzecz - taki osobisty audyt swoich kompetencji, zasobów i możliwości przede wszystkim.
Odpowiedz sobie na pytanie: na ile mogę swoją wiedzę i kompetencje wykorzystać w tej chwili? Gdzie i jaką mogę podjąć pracę? Co muszę zmienić? Czego muszę się nauczyć? Co już mam?
Kolejnym krokiem jest próba stworzenia planu działania na czas kryzysu, z założeniem, że jeszcze wiele może się zmienić po drodze.
Nie możemy planować długoterminowo. To jest w tej chwili niemożliwe. Ale możemy spróbować poszukać innych rozwiązań i zacząć je realizować.
Zwłaszcza, jeśli nie będą wymagały wyjścia z domu:)
Przekierujmy myślenie na działanie krótkoterminowe, na to, na co mamy wpływ…
Pamiętaj, czytanie kolejnych doniesień z kraju i ze świata przez cały dzień nie pomoże. Obserwacja w panice konkurencji organizującej kolejne szkolenie online też nie. Netflix 24/7 tym bardziej. Zachowaj umiar, chociaż wiem, jakie to trudne.
Uspokój emocje, na ile to możliwe. Zadbaj o swoje zdrowie, psychiczne też.
I działaj. Krok po kroku. Dzień po dniu.
Działaj po swojemu, w zgodzie z sobą, ale działaj!