W ostatnich latach wzrasta popularność coachingu w Polsce. Coraz więcej firm szkoli swoich pracowników w tej formie pracy z ludźmi. Naturalną odpowiedzią rynkową jest wzrastająca liczba firm szkoleniowych zajmujących się szkoleniami na temat coachingu. Na polskim rynku działa też kilka międzynarodowych organizacji zajmujących się kształceniem osób, które chcą wykorzystywać coaching w swojej pracy.
Moda na coaching
Oprócz kontekstu biznesowego oraz sportowego, z którego wywodzi się to słowo, coaching robi także karierę w innych sferach życia, największe bodaj znaczenie mając w ruchu zwanym rozwojem osobistym. W ramach usług coachingowych pojawiają się takie hasła jak: ezo-coaching, coaching duchowy, zen coaching, sex coaching a nawet coaching diety. Jak widać słowo stało się modne. Na półkach księgarskich można znaleźć kilkadziesiąt tytułów poświęconych temu zagadnieniu, pojawiają się też specjalne czasopisma. Naturalną konsekwencją takiego stanu rzeczy są nieporozumienia lub wręcz przekłamania w rozumieniu i stosowaniu coachingu. Dlatego też wielu potencjalnych klientów traktuje ten rodzaj pracy rozwojowej bardzo sceptycznie sądząc, że coaching to jakaś ukryta terapia lub „czary-mary”. Podobnie powściągliwe wobec coachingu jest środowisko naukowe. W bazie danych EBSCO obejmującej naukowe artykuły z dziedziny psychologii, pod hasłem coaching znajduje się 225 artykułów publikowanych głównie w czasopismach odnoszących się do praktyki psychologicznej. Naukowcy zajmujący się „czystą psychologią” podchodzą do tego tematu z rezerwą. Popularność coachingu wyraźnie wyprzedza naukowe zainteresowanie tą sferą aktywności ludzi. Mamy więc dwie postawy, jedna – entuzjastyczna, druga sceptyczna. Aby uporządkować wiedzę na temat teorii i praktyki coachingu warto przyjrzeć się niektórym uproszczeniom lub wręcz mitom związanym z tą sferą zarówno na poziomie założeń jak i bizesowego wykorzystania.
Mit nr 1
Każdy ma odpowiednie zasoby do rozwiązania swojego problemu
Pierwsze uproszczenie a w niektórych ujęciach nawet mit, to założenie mówiące, że każdy ma odpowiednie zasoby do rozwiązania każdego swojego problemu. Po pierwsze używanie kwantyfikatora ogólnego „każdy” w odniesieniu do ludzi jest nieprawdziwe. Z psychologicznej perspektywy patrząc, możemy mówić jedynie o statystycznych prawidłowościach a nie o prawdach bezwzględnych. Jednak ważniejszy jest inny aspekt tego założenia. Optymistyczna wiara w posiadanie zasobów odpowiednich do każdego problemu może doprowadzić do podjęcia nieodpowiednich decyzji. Bywają sytuacje, w których stwierdzenie, że moje zasoby są niewystarczające pozwala na racjonalne działanie polegające na wykorzystaniu zasobów innych ludzi. Można oczywiście powiedzieć, że jest to rozwiązanie problemu w oparciu o zasób krytycznego myślenia na swój temat. Jednak przy dosłownym traktowaniu tego założenia, możliwe jest nieadekwatne angażowanie swojej energii.
Mit nr 2
Każdy może zrealizować wszystkie swoje marzenia
Podobne założenie pojawiające się niekiedy w sferze coachingu mówi, że każdy może zrealizować wszystkie swoje marzenia. Mamy tutaj do czynienia z typowo ideologicznym hasłem, które nie ma nic wspólnego z rzetelną wiedzą o człowieku. Bardzo często ludzie wygłaszający twierdzenia o nieograniczonych niemal możliwościach jednostki traktują to hasło jako motywacyjny trick. Ukryte przesłanie jest następujące, nawet jeśli nie osiągniesz założonego celu, to i tak dojdziesz dalej niż bez tego ambitnego planu. W punktu widzenia wiedzy psychologicznej na temat motywacji człowieka, teza ta jest nieprawdziwa. Okazuje się bowiem, że najbardziej motywujące dla człowieka są cele tylko nieznacznie przekraczające jego dotychczasowe osiągnięcia. Zbyt wygórowane oczekiwania prowadzą najczęściej do wycofania wysiłku z danej sfery aktywności.
Mit nr 3
Coach nie musi mieć wiedzy na temat przedmiotu pracy z klientem
Trzecie, bodaj najbardziej kontrowersyjne założenie pojawiające się w publikacjach na temat coachingu mówi o tym, że coach nie musi mieć wiedzy na temat przedmiotu pracy z klientem. Jeden z argumentów pojawiających się wśród zwolenników takiej tezy mówi o tym, że coach pracujący nad sferą motywacyjną danego sportowca nie musi być specjalistą w danej dyscyplinie. Coach pracujący z mistrzem skoków narciarskich istotnie nie musiał znać się na technice skakania, ale z pewnością musiał dobrze znać się na motywacji człowieka. Podobnie trudno wyobrazić sobie trenera sportowego niemającego wiedzy o swojej dysycplinie sportu. Odnosząc to założenie do kontekstu biznesowego, coach który pracuje z menedżerem na temat jego kompetencji nie może polegać wyłącznie na odkryciach klienta. Efektem takiego podejścia może być pogorszenie działania klienta. Nie znaczy to rzecz jasna, że coach daje gotowe rozwiązania. Wiedza jest potrzebna do tego, aby rozmowa coachingowa była naprawdę inspirująca dla klienta.
Nieporozumienia lub mity w sferze coachingu dotyczą nie tylko jego założeń. W polskiej rzeczywistości biznesowej powstało kilka innych mitów a w ślad za nimi działań, które pod hasłem coachingu wprowadzają zupełnie inne praktyki.
Mit nr 4
Coaching jest dobrym programem naprawczym dla pracowników, w szczególności kadry zarządzającej
W niektórych firmach coaching jest oferowany tym pracownikom, którzy nie radzą sobie w pewnych zakresach swojej pracy. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że jest to niekiedy tak zwana „propozycja nie do odrzucenia”. Odmowa uczestniczenia w sesjach coachingowych jest zdecydowanie źle widziana przez przełożonych. W efekcie klient coachingu nie akceptuje tej formy pracy, co podważa jej sens. Warunkiem koniecznym powodzenia coachingu jest bowiem akceptacja i zaangażowanie jego beneficjenta. Coaching ma służyć świadomemu rozwojowi kompetencji pracowniczych a nie przymuszaniu do niechcianych praktyk.
Mit nr 5
Coaching jest traktowany jako forma dawania informacji zwrotnych pracownikowi
Najczęściej z taką sytuacją mamy do czynienia w firmach handlowych, w których szef jeździ ze swoim pracownikiem na wizyty do klientów a potem udziela mu negatywne informacje zwrotne. Handlowcy przeżywają bardzo emocjonalnie takie „coachingi”. Idea prawdziwego coachingu opiera się na podnoszeniu kompetencji poprzez samodzielne odkrywanie sposobów działania, radzenia sobie z problemami czy wprowadzania nowych pomysłów do swojego działania. Osoba korzystająca z tej formy pracy, jest inspirowana przez coacha stając się właścicielem rozwiązań.
Mit nr 6
Coaching posiada magiczną moc w zarządzaniu ludźmi
Niektórzy menedżerowie oczarowani ideą coachingu, są zwolennikami radykalnej zmiany relacji przełożony-podwładny. W miejsce tradycyjnych funkcji szefa takich jak kontrola, delegowanie, karanie, nagradzanie i inne, postulują relacje coachingowe, w których obie strony są partnerami wspólnie realizującymi cele organizacji. Tę skądinąd szczytną myśl trudno wprowadzić w realia organizacji. Relacja coachingowa jest bez wątpienia dobrym podłożem rozwojowym, jednak nie dotyczy to niestety wszystkich pracowników. Czerpanie z dobrodziejstw coachingu wymaga dojrzałości od obu stron. Obserwując realia polskich organizacji napotykamy na trudną do pogodzenia dwoistość relacji szef-pracownik. Z formalnej strony pozostają ze sobą w układzie podległości służbowej, z kolei coaching zakłada równoprawne, partnerskie kontakty. Dlatego też dobrą praktyką jest prowadzenie coachingu raczej przez osobę nie będącą w relacji służbowej z klientem.
...
Jak widać, sfera działań coachingowych jest nieuporządkowana i oparta często na niezweryfikowanych założeniach lub uproszczeniach. Na poziomie organizacji mamy niejednokrotnie do czynienia z praktykami, które zniechęcają do coachingu lub nawet kompromitują tę ideę. Z drugiej strony coaching oparty na racjonalnych podstawach może być istotnym bodźcem przyspieszonego rozwoju kompetencji pracowników i osób zarządzających. Czerpanie z psychologicznej wiedzy o człowieku, jego motywacji, emocjach, celach, samokontroli daje solidne podstawy działania, które są efektywne i satysfakcjonujące dla klienta, jego organizacji i samego coacha.