Branża usług rozwojowych walczy o przetrwanie. Większość firm próbuje adaptować się do nowych realiów, jednak dużym problemem, który wskazuje 93% firm jest zmniejszony popyt na zdalną formę tego rodzaju usług. Tak wynika z badania „Potrzeby branży UR”, przeprowadzonego przez MCM Institute w projekcie pn. „Rada ds. Kompetencji Sektora Usług Rozwojowych” realizowanym przez Polską Izbę Firm Szkoleniowych w ramach umowy z PARP.
Pomimo tego, że pandemia koronawirusa dotarła do Polski pod koniec pierwszego kwartału, zdążyła znacząco wpłynąć na wyniki finansowe za ten okres – połowa firm szkoleniowych odnotowała zmniejszenie przychodów. Jednak w odniesieniu do drugiego kwartał br. już ponad ¾ przedsiębiorstw z tego sektora wskazało na znaczący spadek wpływów.
Próba adaptacji firm
Większość firm próbuje dostosować swoją działalność do obecnej rzeczywistości. Blisko połowa (48%) przygotowuje się do rozpoczęcia lub znaczącego rozszerzenia skali szkoleń zdalnych. Natomiast 44% już w tym momencie deklaruje świadczenie usług w tej formule. Na zwiększenie skali lub zakresu oferty zdalnej względem okresu sprzed pandemii wskazuje co szósta organizacja.
13% firm szuka szans dochodu poza rynkiem usług rozwojowych, a niektóre rozważają nawet całkowite wyjście z niego (2%). Jak wynika z raportu aż 32% podmiotów próbuje przeczekać ten najtrudniejszy okres, nie wprowadzając żadnych zmian do dotychczasowych biznesowych strategii. Firmy zwracają także uwagę na problemy wewnętrzne – 66% z nich ma trudność w ocenie, jakie działania najlepiej podjąć w obecnej sytuacji i co powinna obejmować strategia zmiany.
Wyniki badania pokazują bardzo wyraźnie i bez jakichkolwiek złudzeń, że sektor nie jest w stanie w krótkim czasie przejść transformacji cyfrowej w kierunku świadczenia profesjonalnych usług zdalnych. Wynika to m.in. z przyczyn ekonomicznych. Znaczne zmniejszenie popytu na usługi rozwojowe blokuje możliwości finansowania takich zmian. Warto zauważyć, że wcześniej czy później pojawią się potrzeby kompetencyjne po stronie przedsiębiorstw. Kto wówczas będzie je w stanie zrealizować? COVID pozostanie z nami na dłużej więc czeka nas wszystkich nieuchronna zmiana paradygmatu w całej edukacji i pogodzenie się z tym, że technologie wspomagające uczenie się na odległość będą odgrywały znacznie większą rolę niż dotychczas – mówi Piotr Piasecki, Prezes Zarządu PIFS oraz Przewodniczący Rady ds. Kompetencji Sektora Usług Rozwojowych.
Bariery sektora
Główna przeszkoda dla przetrwania i utrzymania konkurencyjności podmiotów sektora usług rozwojowych to spadek popytu – tak uważa 95% respondentów. Co ważne, 34% ocenia tę barierę jako niemożliwą do pokonania. 93% firm zauważa, że szkolenia nawet w zdalnej formie nie cieszą się dużym zainteresowaniem. Ponadto nie każda organizacja jest w stanie przenieść się całkowicie do online’u – 85% ankietowanych uważa, że ich specyfika usług wymaga fizycznej obecności uczestników, a 84% z nich dostrzega problem w niskim poziomie kompetencji cyfrowych jej odbiorców.
Problem braku kompetencji cyfrowych dotyczy jednak również samych firm. Dane pokazują, że potrzeba dostosowania umiejętności względem realizowania zdalnych usług stoi przed 59% podmiotów, a zmiany obejmujące wykorzystywanie oprogramowania 73%. Jak wynika z szacunkowych wyliczeń samo tylko wsparcie branży w obszarze kompetencji to niezbędny koszt 11,4 mln zł.
O badaniu
Badanie „Potrzeby branży UR” przeprowadzono metodą CAWI na próbie 940 osób przez MCM Institute na zlecenie w projekcie pn. „Rada ds. Kompetencji Sektora Usług Rozwojowych” realizowanym przez Polską Izbę Firm Szkoleniowych w ramach umowy z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości.