Przyznaj – brak czasu, nadmiar obowiązków powoduje stres.

Podam Ci przykład z mojego życia z wczoraj.

Deszczowy, długi weekend to 24 godziny z dziećmi.

15 minut - sprawdziłam na zegarku!

Co 15 minut, prawie przez cały dzień moja pięcioletnia córka Zuza coś ode mnie chciała. Nie miało znaczenia co robiłam. Każda czynność była przerywana. Absolutnie każda. Nie byłam w stanie pracować – chociaż miałam taki plan.

Co z tego, że zrobiłam sobie plan na długi weekend – nie byłam w stanie się go trzymać.

Tego typu sytuacje powodują stres. Kiedy planujesz sobie zadania, a rzeczywistość nie bardzo się do tego pozytywnie odnosi;)

W tym momencie pojawia się pytanie: co zrobić i jak, żeby jednak być efektywnym?

Najpierw zła wiadomość- nie ma jednego sposobu na doprowadzenie do perfekcji swojej osobistej efektywności i organizacji. Ale są sposoby, żeby ją poprawić.

A zarządzanie swoim czasem (lub jak niektórzy wolą zarządzanie sobą w czasie) zmniejsza nasz poziom stresu.

Dlaczego?

Polecam publikacje Roberta Sapolsky’ego jeśli temat bardziej Cię interesuje. W swojej książce „Dlaczego zebry nie mają wrzodów- psychofizjologia stresu” w bardzo przystępny sposób opisuje zjawisko stresu łącząc psychologię, neurobiologię, immunologię i endokrynologię.

Ostatni rozdział poświęca właśnie temu, jak sobie radzić ze stresem.

Przede wszystkim najważniejsze obszary wpływające na nasze radzenie sobie w stresie to:

- poczucie kontroli – manipulowanie nim

- przewidywalność

- możliwość rozładowania napięcia i frustracji

- więzi społeczne

Poczucie kontroli bywa zdradliwe. Oczywiście – lepiej się czujemy jak mamy wpływ na swoje życie. To wydaje się oczywiste. Jednak, gdy zdarzają nam się porażki czy niepowodzenia zbytnie obwinianie tylko siebie jest niszczące.

Pełne poczucie kontroli sprawdza się w sytuacjach umiarkowanego stresu. W stresie większym, lepiej nie brać wszystkiego na siebie – może to być zbyt przytłaczające i paraliżujące.

I jeszcze jedno – często nie doceniamy wpływu otoczenia w jakim funkcjonujemy. Te same działania w różnych środowiskach mogą przynosić zupełnie inny efekt.

Możliwość rozładowania napiecia również jest niezwykle istotna – z reguły wysiłek fizyczny jest polecany w takich sytuacjach. I faktycznie – badania pokazując, że ćwiczenia fizyczne osłabiają reakcje stresowe. Przede wszystkim powinny być wykonywane dosyc regularnie i ... muszą ci sprawiać przyjemność. Co ciekawe, jeśli zmusisz się do wysiłku wbrew sobie – nie przyniesie on porządanego efektu!

Wsparcie właściwych osób, we właściwym czasie jest nieocenione. Wzmacnia nasze poczucie bezpieczeństwa, sprawia, że czujemy się częścią wspólnoty, że gdzieś należymy. To bardzo silnye mechanizm – nie na darmo mówi się (za E. Aronsonem), że człowiek to istota społeczna.

Przewidywalność to możliwość poszukiwania jak największj ilości informacji, aby jak najlepiej się przygotować. Ten mechanizm nie działa jednak w sytuacji kiedy informacja pojawia się za wcześnie (lub za późno) lub jesli jest ich za dużo.

Na koniec rada (za Sapolsky’im).

W obliczu konkretnego stresora radzić sobie możesz w bardzo różny sposób.

Albo skupisz się na rozwiązaniu problemu, albo poszukasz wsparcia u bliskich. Najważniejsza jednak wydaje się umiejętność przełączania umiejscowienia kontroli. Kiedy dzieje się coś dobrego – doceniasz swoje wysiłki. Kiedy spotyka cię porażka – wynikła z czegoś przejsciowego i dotyczącego tylko jednego obszaru życia.

Na koniec cytat (znów Sapolsky J.) :

„W naszym uprzywilejowanym życiu jesteśmy wyjątkowo mądrzy, żeby te wszystkie stresory wymyślić, i wyjatkowo głupi, by pozwolić im, zbyt często, to życie zdominować. Z pewnością dysponujemy potencjałem, aby być wystarczająco rozsądni i pozbawić ich stresującej mocy”