Motywowanie pracowników w obliczu kryzysu

Zarządzanie, Czytelnia

Czy wiesz, jaki warto mieć główny cel kiedy szefujesz grupie podwładnych? Motywowanie zespołu do wspólnej pracy nad wyzwaniami, które stoją przed Tobą jako szefem. Nie ma jednak jedynego właściwego modelu zarządzania, który zapewni Ci sukces w każdej sytuacji i sprawi, że efektywność zespołu będzie maksymalna.


Istnieją jednak wypracowane standardy szefowskie. Jeżeli je zastosujesz w codziennej pracy na pewno zmniejszysz ryzyko straty czasu oraz nerwów, natomiast zwiększysz szansę na pojawienie się efektywnych działań w Twoim zespole, a więc… do dzieła!

Relacje partnerskie

Wspomniane standardy szefowskie nazywam „kamizelkami ratunkowymi”, które będą Cię wspierać w każdej trudnej sytuacji z pracownikami. Pozwolą Ci nie zwiększać presji w stosunku do swojego zespołu, tylko umiejętnie podejść do konkretnego problemu. Większość szefów uczy się prowadzić zespół dyrektywnie, coraz częściej jednak sam zespół wymaga traktowania partycypacyjnego, co wymusza na szefach większą elastyczność zarówno w kontaktach z pracownikami, jak i w zarządzaniu projektami. Jednak w sytuacjach stresogennych możesz zablokować sobie dostęp do elastyczności oraz inteligencji – zarówno rozumianej tradycyjnie, jak i emocjonalnej. Ze względu na takie właśnie sytuacje warto mieć sprawdzone przez innych szefów algorytmy postępowania, abyś w obliczu trudnych sytuacji potrafił komunikować trudne decyzje, a w razie konfliktów umiał miękko negocjować z zespołem. Dziś bowiem większość pracowników oczekuje od szefa relacji bardziej partnerskiej niż podległej. Szczególnie w innowacyjnych branżach, przy wdrażaniu nowych projektów gdy średnia wieku pracowników to 20-30 lat. Młodzi ludzie chcą abyś traktował ich po partnerski. Mają dystans do szefów, którzy obnoszą się ze swoją władzą. Dlatego też moim zdaniem w nowoczesnym biznesie ważna jest relacja oparta na partnerstwie, a nie na „folwarcznym poddaństwie”. Często w firmach, dla których prowadzę projekty szkoleniowe, spotykam się z negatywnym zjawiskiem „folwarku”: szef, czyli pan, i zespół, czyli poddani. W takich firmach bardzo trudno jest uzyskać od zespołu prawdziwe zaangażowanie. Ludzie po prostu podporządkowują się woli szefa, a kiedy on nie widzi, komentują jego decyzje i działania. Dziś warto budować bardziej partnerską relację w biznesie, bo sprzyja to większemu zaangażowaniu zespołu. Oczywiście w strukturze firmy pracownicy są niżej umiejscowieni, ale większość szefów nie okazuje podwładnym wyższości i buduje biznesowe partnerskie relacje. Jest to o tyle trudniejsze, że wymaga myślenia perspektywicznego. Zdarzają się jednak pułapki, gdyż taka formuła współpracy skutkuje czasem tym, że Twój zespół zupełnie nieświadomie będzie próbował wykorzystać partnerską relację do uzyskania swoich własnych celów. Oczywiście, zazwyczaj Twoje cele są celami całego zespołu, to jednak mogą się zdarzyć sytuacje, kiedy to Tobie będzie zależało na wdrożeniu zmian, a zespół będzie chciał, aby wszystko było tak jak do tej pory. Warto wtedy włożyć jak najwięcej wysiłku, aby wyjaśnić ludziom sens tych zmian, choć czasem to i tak może się okazać bezskuteczne. Wtedy będziesz musiał podjąć trudną szefowską decyzję. Zrozumiesz, że w zawodzie, na który się zdecydowałeś, można się poczuć naprawdę samotnym. Radzę jednak, abyś nie ulegał presji. Daj sobie czas na przemyślenie i wyciszenie emocji. Pamiętaj, że jako szef możesz mieć skłonność do brania nadmiernej odpowiedzialności za swój zespół. Jestem zwolennikiem podejścia, zgodnie z którym warto pomagać zespołowi, ale nie należy go w żadnym wypadku wyręczać.

Uwaga, kryzys!

Wielu szefów na co dzień staje się głównymi bohaterami scenariusza: do godziny 17:00 praca polega na gaszeniu pożarów, a gdy pracownicy idą do domu, pora na sprawy strategiczne. Mój wspólnik – Wojciech Haman stosuje metaforę szefa jako osoby, która na swoim ramieniu zawiesza wielki pusty plecak. Podwładni będą próbować zapełnić bagaż, wrzucając tam swoje problemy, roszczenia i niezadowolenie. Jeżeli więc jako szef nie chcesz paść pod ciężarem owego plecaka, musisz nauczyć się pomagać podwładnym rozwiązywać problemy, a nie wyręczać ich zawsze, gdy będą potrzebowali pomocy czy wsparcia. W związku z tym nasuwa się pytanie: czy można zaprzyjaźnić się z członkami swojego zespołu? Owszem, jest to możliwe, ale wymaga zarówno od szefa, jak i pracowników ogromnej dojrzałości. Moim zdaniem warto budować mądre partnerskie relacje, ale nie oczekiwać od siebie i zespołu zażyłej przyjaźni, bo przecież w biznesie różnie bywa. Szef to zawód skazujący na samotność: zdarzą Ci się sytuacje, kiedy nikt Cię nie zrozumie ani nie wyręczy, nie weźmie na siebie podjęcia trudnych decyzji. Bycie skutecznym szefem wiąże się zatem z pewnym dystansem wobec podwładnych. Głęboko wierzę, że warto budować zespół w odniesieniu do takich wartości jak: odpowiedzialność, samodzielność, zaradność.

Gdy zdarzają się sytuacje kryzysowe, zespół spodziewa się, że jako szef weźmiesz odpowiedzialność i zakomunikujesz trudną nierzadko decyzję. Ważne, abyś nie zamiatał problemów pod dywan, wyraźnie stawiał granice wszystkim malkontentom. Doceń swój zespół, powiedz miłe słowa, gdy pracownicy na to zasłużą, a także nagrodź za ciężką pracę. Ważne, abyś zrozumiał interesy swojego zespołu, a nawet wychodził im naprzeciw. Staraj się też ochronić zespół przed presją oraz krytyką i skłaniaj pracowników do rozwijania się poprzez studia podyplomowe czy specjalistyczne szkolenia.

...

W obliczu trudnych decyzji należy zadbać o trzy elementy:

  1. Kiedy ogłaszasz decyzję, która jest dyrektywna warto, abyś wzmocnił swoją asertywność, gdyż czasem komunikujesz przecież decyzje, których nie jesteś autorem (otrzymujesz je z centrali). Jeśli zespół chce, abyś podjął decyzję, masz rozległą wiedzę, zespół jest nowy i oczekuje od Ciebie silnego przywództwa, to warto zakomunikować decyzję dyrektywnie.
  2. Zawsze rozmawiaj o wdrożeniu decyzji. Ustalaj sposób, w jaki decyzja zostanie zaimplementowana, negocjuj.
  3. Staraj się zrozumieć perspektywę swojego pracownika. Jeśli kierujesz do niego prośbę, a on odmawia, nie naciskaj. Szukaj innych rozwiązań albo porozmawiaj o jego interesach i potrzebach, by jak najwięcej zrozumieć z jego perspektywy.
Drukuj artykuł
Robert Zych

Kontrakt OSH, Warszawa

CEO, współwłaściciel firmy szkoleniowej. Autor książek: „Lider sprzedaży", „Gen Sprzedawcy”, „Szef w roli coacha” oraz najnowszej „Klient w centrum uwagi” oraz najnowszej "„Szefie, angażuj zespół”.

Newsletter

Wykorzystujemy pliki cookies.